Iveco Daily zarejestrowano na 5,2 tony, ale tachografem, legalizacjami i przeglądem nikt się nie przejmował

A gdyby tak zarejestrować 5-tonowe Iveco Daily jak fabryka przykazała, nie przejmując się jednak dodatkowymi ograniczeniami? Pewna belgijska firma przekonała się w poniedziałek, ile coś takiego może kosztować.

Widoczny na zdjęciu pojazd zarejestrowany był na 5,2 tony, zgodnie ze swoją konstrukcją. Firma nie dopilnowała jednak, by samochód spełniał typowo ciężarowe wymagania. Legalizacja tachografu skończyła się dobre kilka miesięcy temu, podobnie jak legalizacja ogranicznika prędkości. Kierowca nie rejestrował swojego czasu pracy, w tachografie nie znajdowała się żadna karta, a jakby tego było, od września Iveco pozbawione było przeglądu.

Powodem ściągnięcia pojazdu do kontroli był brak zapiętego pasa bezpieczeństwa u kierowcy. Zresztą, sam kierowca też okazał się bardzo ciekawym przypadkiem. Był to 47-letni Albańczyk, dysponujący belgijskim zezwoleniem na pobyt i legitymujący się włoskim prawem jazdy. Z jakiegoś jednak powodu tego ostatniego nie wykryto w urzędowej bazie danych.

Jak więc łatwo się domyślać, w dalszą trasę ten transport już nie pojechał. Policja wystawiła mandaty na łącznie 7802 euro, rozdzielone między kierowcę oraz jego pracodawcę. Żeby natomiast Iveco mogło wrócić na drogi, nakazano przeprowadzenie badania technicznego oraz zorganizowanie wszystkich legalizacji.