Iveco Daily nie traci na medialnej sławie. Tylko dzisiaj na stronach internetowych Inspekcji Transportu Drogowego znalazłem dwa nowe komunikaty dotyczące tego włoskiego auta o legendarnej odporności na przeładowania. Pierwsze Daily, wyposażone w „kurnik”, jechało z Polski do Niemiec ważąc 6640 kg, drugie mknęło przez Polskę z ładunkiem kabli, swoją masą rzeczywistą sięgając aż 7,5 tony. PatoLogistyka, nic dodać, nic ująć. Poniżej zamieszczam komunikaty napisane przez WITD w Katowicach i WITD w Poznaniu.
„Niemal dwukrotnie przekroczona dopuszczalna masa całkowita”
W dniu 13 stycznia 2015 r. na drodze krajowej nr 1 w Tychach inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Katowicach zatrzymali do kontroli pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t., którym przewożono elementy wyposażenia pojazdów z Polski do Niemiec.
Już sam wygląd pojazdu wskazywał, że jest on przeciążony. Powyższy fakt potwierdziły okazane przez kierowcę dokumenty oraz wyniki kontroli parametrów tego pojazdu. Masa przewożonego ładunku wynosiła 3 790 kg. i przekraczała nawet wartość, jaką mógł osiągnąć pojazd wraz z przewożonym ładunkiem. Zamiast 3500 kg. pojazd wraz z ładunkiem ważył 6640 kg. Tym samym prawie dwukrotnie przekraczał on maksymalną dopuszczalną masę całkowitą.
Kierowcę ukarano mandatem karnym wysokości 500 zł. oraz zakazano dalszej jazdy do czasu przeładunku większości towaru do innego pojazdu, dostosowanego do takiego przewozu.
„Rekord na busie”
Dziś w godzinach porannych na wadze preselekcyjnej na zachodniej obwodnicy Poznania inspektorzy z WITD w Poznaniu dostrzegli bardzo „obładowanego busa”.
Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że kierowca pojazdem marki IVECO o dopuszczalnej masie całkowitej wynoszącej 3,49 T i ładowności 1000 kg przewoził kable elektryczne wysokiego napięcia nawinięte na drewniane walce. Masa samego ładunku w dokumencie przewozowym wynosiła ponad 3800 kg a całość ważyła 7,5 tony!
W związku ze stwarzaniem zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego pojazd został usunięty na strzeżony parking, z którego będzie mógł wyjechać dopiero po rozładowaniu.
Ponadto kierowca został ukarany mandatem karnym w maksymalnej wysokości za tego typu wykroczenie czyli 500 zł.
A jaki z tego morał? Taki, że nauka jazdy na kategorię B powinna odbywać się w Polsce na TAKICH zestawach.