Iveco Daily 70C18 na ekspresy po pustkowiach, z sypialnią w amerykańskim stylu

Zbliżające się wprowadzenie tachografów w samochodach do 3,5 tony (zostało już tylko 19 miesięcy!), objęcie lekkiego transportu międzynarodowego obowiązkowymi licencjami, a także zmiany w cennikach opłat drogowych, przyniosły spory wzrost popularności Iveco Daily 70, legalnie rejestrowanego na 7,2 tony. Skoro natomiast najcięższe Daily coraz częściej dysponuje na trasach dalekobieżnych, proponuję małą ciekawostkę, pokazującą jak samochody te przystosowuje się do „ekspresów” w bardzo dalekiej Australii.

Prezentowane samochody należą do firmy Jancol Transport, mającej swoją siedzibę w Australii Zachodniej, w okolicach miasta Perth. Podobnie jak wielu innych przewoźników z tamtego regionu, przedsiębiorstwo specjalizuje się w obsłudze branży wydobywczej, oferując przy tym naprawdę kompleksowe usługi. Może to być transport ponadnormatywny, obsługa słynnych „pociągów drogowych” lub też dalekobieżne dostawy ekspresowe. Stąd też wyjątkowo różnorodna flota, w której obok kultowego Macka Superlinera, przeznaczonego do pracy z trzema naczepami, można spotkać właśnie Iveco Daily po specyficznych, typowo australijskich modyfikacjach.

Pierwsze Iveco Daily firma zakupiła już na początku dekady, w postaci 3,5-tonowego furgonu na pojedynczych kołach, przeznaczonego do najlżejszych zadań. W ostatnich miesiącach dołączyły zaś do tego dwa cięższe podwozia, reprezentujące wersję Daily 70C18. Oferują one wspomniane na wstępie, 7,2-tonowe DMC, a także 3-litrowy silnik o mocy 180 KM i 8-biegową skrzynię automatyczną. Do tego dochodzi zabudowa z 4,3-metrową platformą, ładowność określana na 3,8 tony i element chyba najciekawszy z naszego punktu widzenia, czyli kabina sypialna o typowo amerykańskim układzie, zupełnie niezintegrowana z fabryczną szoferką.

Dwóm elementom wymienionym w powyższym akapicie należy się pewne wyjaśnienie. Zacznijmy od tego, że w Australii powszechnie spotyka się prawa jazdy, które pozwalają prowadzić wyłącznie samochód z automatyczną skrzynią biegów. Dotyczy to nie tylko kategorii na auta osobowe, ale też posiadaczy wyższej kategorii LR (Light Rigid), pozwalającej prowadzić lekkie ciężarówki o DMC między 4,5 a 8 tony. Jak więc tłumaczy Jancol Transport, dostępność 8-biegowego „automatu” była w przypadku Daily bardzo dużą zaletą.

W przypadku kabiny sypialnej Australijczycy musieli sięgnąć po nadwozie spełniające normy ADR. Co jednak ciekawe, nie chodzi tutaj o znaną nam konwencję ADR, regulującą przewóz materiałów niebezpiecznych, lecz o australijską homologację drogową, czyli Australian Design Rules (w skrócie właśnie ADR). Homologacja ta potwierdza, że kabina została zaprojektowana z uwzględnieniem australijskich norm bezpieczeństwa i może być używana na tamtejszych drogach publicznych. A że australijski rynek transportowy przez lata kształtowany był przez amerykańskie marki, homologowana sypialnia dla lekkich ciężarówek też znalazła się w typowo amerykańskim stylu.

Innym typowo lokalnym elementem wyposażenia, jest metalowy zderzak przedni, z solidną osłoną na atrapę chłodnicy. Rozwiązanie to stosowane jest na wypadek spotkania z dziką zwierzyną i oferuje się je do praktycznie każdego samochodu użytkowego, który występuje na australijskim rynku. Dlatego modyfikację tego typu otrzymał nawet wspomniany wcześniej furgon. Poza tym nieodzownym elementem wyposażenia jest tutaj dodatkowe oświetlenie LED oraz wysokiej klasy CB radio. To ostatnie pozwala na kontakt z innymi kierowcami podczas pokonywania kompletnych pustkowi, jakich w Australii Zachodniej naprawdę nie brakuje.

Najczęstszym kierunkiem obsługiwanym przez prezentowane podwozia jest transport między Perth, jedynym dużym miastem Australii Zachodniej, a oddaloną o około 1600 kilometrów, portową miejscowością Porth Hedland, znanej głównie z przeładunków rudy żelaza. Trasa ta prowadzi po jednojezdniowej autostradzie nr 95, przebiegając przez tereny, na których gęstość zaludnienia oscyluje wokół 0,1 osoby na 1 kilometr kwadratowy. Jeśli natomiast chodzi o osiągane przy tym prędkości, to limit dla pojazdów o DMC powyżej 4,5 tony wynosi w Australii 100 km/h. Co jednak ciekawe, obowiązek montowania ograniczników prędkości występuje na tamtejszych drogach dopiero powyżej 12 ton.

Perth – Porth Hedland na mapie: