Iveco Daily 35S17V z przekładnią Hi-Matic – test 40ton.net – jak to mówią, „dobry wóz, słucha się nogi”

iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_02

Jakie jest nowe Iveco Daily, o tym pisałem w dziale „Testy” już dwukrotnie – włoski producent oferuje 3-litrowe silniki doskonale łączące dobrą dynamikę z umiarkowanym apetytem na paliwo, dorzucając do tego solidną ramę, nadwozia o imponujących możliwościach przewozowych, niezłe kabiny, wprost imponującą zwrotność i 6-biegową skrzynię biegów. Ta ostatnia potrafi przypomnieć o bardzo ciężarowym charakterze Daily, pracując w wyraźnym oporem, typowym właśnie dla przekładni z ciężarówek. Teraz jednak o oporze tym można będzie całkowicie zapomnieć, bo oto na rynku zadebiutowało Iveco Daily Hi-Matic, będące połączeniem naprawdę solidnego dostawczaka ze skrzynią biegów o wręcz sportowych korzeniach. Czy jednak na pewno jest to połączenie udane?

Skrzynia biegów, o której tutaj mówimy, to konstrukcja marki ZF, konkretnie model ZF 8HP70. Wytwarza się go od 2008 roku, a firmy, które w międzyczasie zdecydowały się na jego wykorzystanie to między innymi… Rolls-Royce, Dodge, BMW, Jeep, czy Maserati. Nie, nie jest to żaden błąd – 8-biegowe ZF 8HP70 ma na pokładzie chociażby Rolls-Royce Phantom, Dodge Charger, BMW serii 7, Jeep Grand Cherokee oraz Maserati Quattroporte. Teraz natomiast ta sama skrzynia biegów trafiła do woła roboczego w postaci Iveco Daily. Rodzi się więc pytanie, czy przekładania o takich elitarnych korzeniach odnajdzie się w plebejskich warunkach, służąc to targania po polskich drogach 7-tonowych ładunków? Iveco obiecuje, że nie będzie z tym żadnego problemu, gdyż „automat” może z powodzeniem współpracować z pojazdami o RMC sięgającym 10,2 tony. Trudno zresztą nie zauważyć, że 8HP70 naprawdę musi być konstrukcją bardzo wytrzymałą, wszak taki przykładowy Rolls-Royce Phantom ma pod maską 12 cylindrów o łącznej pojemności 6,75 litra, generujących 720 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a i inne pojazdy z powyższego zestawienia nie mają się pod względem osiągów czego wstydzić. Tyle teorii, czas na praktykę.

iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_08

Obsługa

Po zajęciu miejsca za kierownicą testowego Iveco Daily 35S17V Hi-Matic od razu rzuca się w oczy bardzo nowoczesny sposób obsługi – drążek działa niczym joystick, zawsze wracając do środkowej pozycji, „P” wbija się przyciskiem, natomiast manualna obsługa przełożeń działa po sportowemu, czyli ciągnąc drążek do siebie wybieramy wyższy bieg. Poszczególne tryby pracy, tudzież manualnie wybrane biegi, wyświetlają się na komputerze pokładowym, a do tego poszczególne wskazania na drążku są wyraźnie podświetlone. I choć na wykresie wszystko to wygląda na niesamowicie skomplikowanie, to w praktyce cały układ potrafi dać się polubić. Nie potrafię jasno określić, czy coś takiego jest wygodniejsze od klasycznego „automatu” z drążkiem pracującym w linii góra-dół, ale na pewno to nowe rozwiązanie w niczym nie przeszkadza.

iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_06

Tryby jazdy

Można by to ująć bardzo krótko: Daily Hi-Matic to dobry wóz, słucha się nogi. Jeśli natomiast chcemy nieco zgłębić temat, należy zacząć od przedstawienia dwóch trybów jazdy. Pierwszy z nich nazywa się oczywiście Eco, zaś drugi to Power, który, jak sama nazwa wskazuje, miał pomóc wykrzesać ze 170-konnego silnika testowego egzemplarza pełną moc. I wiecie co? Jeżdżąc praktycznie cały czas w trybie Eco, nie mogłem pozbyć się wrażenia, że dopóki nie podepniemy do załadowanego Daily kilkutonowej przyczepy, tryb Power w ogóle nie jest potrzebny. ZF 8HP70 okazał się bowiem doskonale wyczuwać potrzeby kierowcy, tylko wypatrując okazji do redukowania biegu, tudzież przytrzymania nieco wyższych obrotów. Co więcej, ewentualne redukowanie, czy też zmienianie przełożenia na wyższe, to kwestia naprawdę ułamków sekund, co sprawia, że Hi-Matic tylko poprawia dynamikę jazdy. Na trasie sprawdza się to doskonale, umożliwiając wyprzedzanie całkowicie bez zastanawiania się nad biegami. W mieście o biegach też można było generalnie zapomnieć i jeździło się z tym naprawdę komfortowo, choć mam tutaj też pewne „ale”. Dla miejskich użytkowników nowego Daily tryb Eco może mieć nieco za dużo Powera – owszem, da się w nim bardzo oszczędnie, tak, że poszczególne przełożenia wejdą już na niskich obrotach, ale wymaga to bardzo delikatnego obchodzenia się z pedałem gazu.

Co natomiast z trybem Power? Z kilkusetkilogramowym obciążeniem, nawet drogach pełnych wzniesień, czynił on ze 170-konnego Daily z L2H2 wręcz demona prędkości, chętnie zamykając obrotomierz, na każdym biegu przytrzymując wyższe obroty i nie mając nic przeciwko jeździe 100 km/h na 6. z 8 biegów. Jeśli ktoś zamierza więc wozić naprawdę duże obciążenia, będzie zadowolony. Wracając jednak jeszcze na chwilę do trybu Eco – poniżej czeka krótki film przedstawiający go w różnych sytuacjach. Mój amatorski system mocowania telefonu do kierownicy nie do końca się sprawdził, więc przepraszam za wstrząsy 😉

Kilka szczegółów

Jak każda automatyczna skrzynia biegów, Hi-Matic miał kilka charakterystycznych zachowań. Przykładem tych pozytywnych było na przykład delikatne dohamowywanie biegami przy najniższych prędkościach, czyli rzecz, którą po odpowiednim przyzwyczajeniu można naprawdę fajnie wykorzystać w mieście. Bardzo podobał mi się też fakt, że manualny tryb zmiany biegów jest naprawdę manualny i nie ogranicza decyzji kierowcy. Chcesz wrzucić 2. bieg do ruszania? Nie powinieneś, ale możesz. Chcesz zmienić bieg na wyższy przy 1200 obr./min? Nie powinieneś, ale możesz, bo to Ty jesteś kierowcą, a nie komputer.

Były jednak też rzeczy, które mi się nie podobały, a konkretnie jedna rzecz, mianowicie skłonność do niepotrzebnego redukowania biegu na dosłownie sekundę lub dwie. Wyglądało to tak – jedziesz sobie autostradą 110 km/h i chcesz dodać do tego kolejne 2 km/h, więc lekko przesuwasz nastawnik tempomatu w górę i wtedy skrzynia w mgnieniu oka wrzuca 7. bieg, silnik zwiększa moc i sekundę później znowu jedziesz na biegu nr 8. Coś podobnego występuje też na łagodnych wzniesieniach, kiedy w czasie autostradowej jazdy z tempomatem skrzynia potrafi niespodziewanie zejść do 7. biegu, aby sekundę później wrócić do najwyższego przełożenia.

iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_04

Spalanie i ceny

Czasy, kiedy samochody z automatycznymi skrzyniami biegów paliły więcej, minęły już bezpowrotnie, a Iveco Daily Hi-Matic jest na to doskonałym przykładem. W czasie dynamicznej jazdy po drogach krajowych i wojewódzkich, z licznymi wzniesieniami, kilkuset kilogramowym obciążeniem i kilkukrotnym wyprzedzaniem, białe Daily 35S17V H potrafiło zadowolić się 8 litrami na 100 kilometrów, a przy autostradowym 120 km/h wynik ten wzrósł do jedynie 9,5 litra. Jak na samochód z jednym z największych silników w klasie, pozbawiony trybu skutecznie „kastrującego” dynamikę, wyniki to wręcz świetny.

Ceny? Dopłata za skrzynię biegów Hi-Matic wynosi około dziewięć tysięcy złotych netto. Dla przykładu – popularne podwozie 50C17 z automatyczną skrzynią biegów to wyjściowo 122 tys. złotych netto, zaś za furgon 35S17, taki jak testowy, to wydatek 117 tys. złotych. I przyznam, że gdybym wybierał samochód, którym następnie sam będę jeździł, byłbym Daily Hi-Matic bardzo poważnie zainteresowany.

Poprzednie testy Iveco Daily, modeli 35S21V oraz 70C17V, czekają TUTAJ i TUTAJ.


iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_01 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_02 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_03 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_04 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_05 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_06 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_07 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_08 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_09 iveco_daily_himatic_automat_test_40tonnet_10