Proszę Państwa, oto rzecz co najmniej wyjątkowa – lubuscy funkcjonariusze ITD zatrzymali przeładowane Iveco Daily, które NIE BYŁO zarejestrowane na 3,5 tony DMC. Samochód ten mógł bowiem ważyć aż 6,5 tony, co było oczywiście zgodne z wartościami technicznymi.
Jednocześnie jest to też przykład na to, jak bzdurne są polskie przepisy i jak zachęcają do kombinowania. Opisywany samochód był bowiem przeładowany o 1,2 tony, a jego kierowca kilkukrotnie przekroczył czas pracy. W efekcie firma zapłaci niemal 10 tys. złotych kary. Gdyby natomiast ten sam samochód był zarejestrowany na 3,5 tony, będąc przeładowanym o aż 4,2 tony, wszystko skończyłoby się tylko i wyłącznie na mandacie w wysokości 500 złotych. O normach czasu pracy w ogóle nie byłoby bowiem mowy.
A oto inspekcyjny komunikat:
3 października 2017 r., na drodze wojewódzkiej nr 288 w Lubiatowie, inspektorzy z WITD w Gorzowie Wlkp. zatrzymali do kontroli samochód ciężarowy przewożący pasze dla zwierząt. W związku z podejrzeniem przeładowania pojazdu, poddano go ważeniu w celu ustalenia jego masy rzeczywistej. Ważenie potwierdziło przypuszczenia inspektorów. Pojazd, który posiada dopuszczalną masę całkowitą 6500 kg, wraz z ładunkiem ważył 7700 kg, co świadczy o jego przeładowaniu o 1200 kg. W związku z tym kierowcę ukarano mandatem karnym oraz zakazano mu dalszej jazdy do czasu rozładowania nadmiaru ładunku.
Ponadto w wyniku analizy zapisów tachografu stwierdzono kilkanaście naruszeń przepisów socjalnych w transporcie drogowym. Kierowca wielokrotnie naruszył normę czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy. Dodatkowo stwierdzono naruszenie obowiązku wczytywania danych z tachografu cyfrowego oraz karty kierowcy. W związku z tymi naruszeniami, wobec przedsiębiorcy wykonującego przedmiotowy przewóz drogowy, wszczęto postępowanie w sprawie nałożenia kary pieniężnej w wysokości 9950 złotych.