IRU o światowym niedoborze kierowców – młodzi nie jeżdżą pomimo bezrobocia

Światowa organizacja przewoźników IRU przedstawiła swoje najnowsze dane dotyczące niedoboru kierowców ciężarówek. Są to statystyki prezentujące stan na rok 2021.

2,6 miliona – łącznie tylu wykwalifikowanych kierowców brakowało w ubiegłym roku przewoźnikom ze Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Argentyny, Hiszpanii, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Polski, Rumunii, Litwy, Belgii, Holandii, Rosji, Turcji, Iranu oraz Chin. Tak przynajmniej wynika z ankiet, które IRU przeprowadziło wśród przewoźników z całego świata.

Ilościowo kierowców najbardziej brakuje w Chinach. IRU ocenia tamtejszy niedobór na 1,8 miliona osób, co ma stanowić aż 10,5 procent całych branżowych potrzeb. Choć akurat pod względem procentowych nie ma wielkich różnic między Chinami a Europą. Na naszym kontynencie niedobór ma bowiem wynosić 9,7 procenta, przekładając się na 380 tys. osób.

Jak już kiedyś wyjaśniałem w tym artykule, pojawiają się też głosy odwrotne, według których niedobór kierowców tak naprawdę nie istnieje. Określa się to zjawiskiem sztucznie wykreowanym, za które odpowiadają największe firmy z branży. Na takie argumenty IRU może jednak stosunkowo łatwo odpowiedzieć, przy użyciu danych dotyczących struktury wiekowej. I tak dowiadujemy się, że kierowcy ciężarówek do 25 roku stanowią w Europie zaledwie procent branży. Wszystko to w sytuacji, gdy bezrobocie wśród młodych Europejczyków wynosi 18 procent, co jednoznacznie ma wskazywać jak małym zainteresowaniem cieszy się ten zawód. Można tutaj też dodać, że w Meksyku kierowcy do 25 roku życia stanowią aż 19 procent branży, natomiast w Chinach jest to 17 procent.

Jeśli chodzi o rozwiązanie powyższego problemu, to IRU największą wagę przypisuje poprawie warunków pracy. Dalej wymienia się poprawę wizerunku zawodu, obniżenie wieku koniecznego do uzyskania uprawnień oraz poprawę wyposażenia pojazdów.