Inspekcja dronem sprawdzała ładunki odpadów – kontrola naczep w czasie sztormu

Po ostatnich doniesieniach z Polski, gdzie dron obserwował auta wyprzedzające ciężarówkę, pojawił się już kolejny przykład powietrznych kontroli. Tym razem dron uczestniczył w sprawdzaniu ciężarówek w Niderlandach, robiąc to w bardzo nietypowych okolicznościach.

Przez Niderlandy przechodzą dzisiaj wyjątkowo silne wiatry. Sztorm o nazwie Evert osiąga 9 skali w Beauforta, a więc mowa tutaj o prędkościach rzędu 80-90 km/h. Kierowcy wysokich pojazdów na pewno nie mają przy tym łatwo, lekkie przyczepy łatwo się przewracają, a drogowe kamery uwieczniają na przykład takie widoki:

Tymczasem niderlandzka inspekcja transportowa ILT postanowiła przeprowadzić kontrolę ukierunkowaną na przewóz odpadów. Na drogach wypatrywano przede wszystkim pojazdów wyposażonych w naczepy o ruchomej podłodze. A że taką naczepę można skontrolować tylko od góry, kwestia silnego wiatru okazała się tutaj poważnym problemem.

Nie chcąc narażać się przy tak trudnych warunkach pogodowych, ILT sięgnęło po bardzo dużego i ciężkiego drona. Jego napęd miał być wystarczająco silny, by stabilnie utrzymać się w powietrzu przy 9 w skali Beauforta. Kamera wysokiej rozdzielczości pozwoliła sprawdzić wnętrze naczep i tym samym inspektorzy nie musieli wchodzić do góry.

Choć jest też druga strona całej sytuacji. By dron mógł sprawdzić wnętrze naczepy, trzeba było oczywiście zdjąć górną plandekę. To było naturalnie zadaniem dla kierowców, którzy przy bardzo silnym wietrze musieli wejść na pojazd, przygotować go do kontroli, a na koniec zaciągnąć plandekę z powrotem. I przyznacie, że nie brzmi to zbyt bezpiecznie.

Zdjęcia opublikowane przez ILT: