W nawiązaniu do tekstu:
Z Polski wwozi się Syryjczyków, z Czech jadą Afgańczycy – przemyt osób w ciężarówkach
Regularnie mamy doniesienia o imigrantach, którzy wychodzą z ciężarówek na południu Polski. Do naszego kraju docierają prosto z Bałkanów, zwykle opuszczając naczepy na Podkarpaciu lub na Śląsku. Wtedy już bowiem wiedzą, że dana ciężarówka nie zmierza w kierunku upragnionych Niemiec.
Za to nikt chyba by się nie spodziewał, że dostrzeże taką scenę w Gdyni, na samej północy kraju. A już tym bardziej na Estakadzie Kwiatkowskiego, czyli na trasie prowadzącej ciężarówki bezpośrednio do portu, by popłynąć stamtąd do Skandynawii.
24 marca, w popołudniowym szczycie, jeden z Czytelników portalu „Trojmiasto.pl” uwiecznił zaskakującą scenę. Gdy samochody stanęły w korku na Estakadzie Kwiatkowskiego, spod poprzedzającej go naczepy najpierw wypadł bagaż, a następnie wyskoczył mężczyzna. Najprawdopodobniej był to nielegalny imigrant, ukrywający się na tylnych osiach zestawu.
Naczepa miała niemieckie rejestracje, więc mężczyzna zapewne liczył na przejazd w kierunku Niemiec. Gdy jednak pojazd znalazł się na Estakadzie Kwiatkowskiego, stało się jasne, że trasa nie poprowadzi na Zachód. A jak zareagowały na to polskie służby? Według portalu „Trojmiasto.pl”, żadne oficjalne zgłoszenie nie wpłynęło. Niemniej straż graniczna zapoznała się już z nagraniem i funkcjonariusze podjęli „czynności weryfikacyjne”.
Omawiany film: