Ilość kradzieży ładunków wzrosła o 89 proc. – najgorzej jest w Niemczech, choć i Polska nie jest bezpieczna

Firma Freight Watch International zaprezentowała statystyki dotyczące kradzieży ładunków między innymi w Europie, w trzecim kwartale roku. Płynące z nich wnioski są beznadziejne – ilość zgłoszonych przywłaszczeń towaru zwiększyła się w ostatnim roku niemal dwukrotnie, o dokładnie 89 proc. Najgorzej jest w Niemczech, z 98 zdarzeniami, które miały miejsce przede wszystkim na zachodnich krańcach kraju, a dalej mamy Anglię (79), Belgię (54) oraz Holandię (53). Niezbyt dobrze jest też w naszym kraju, gdzie ładunki są znacznie mniej bezpieczne niż na przykład u naszych południowych sąsiadów. Pogląd na to daje poniższa mapka, na której kolorem zielonym oznaczono tereny bezpieczne, kolorem żółtym tereny o umiarkowanej ilości kradzieży, natomiast kolorem brązowym miejsca szczególnie niebezpieczne:

kradzieze_ladunkow_w_europie_mapa_2015

Co pada łupem złodziei najczęściej? Tradycyjnie głównym obiektem zainteresowania jest elektronika w postaci smartfonów, komputerów i telewizorów. Z drugiej jednak strony może zauważyć także pewną interesującą zmianę – o aż 127 proc. wzrosła ilość kradzieży produktów spożywczych, takich jak świeże ryby, słodycze, czy też napoje energetyczne. Nie brakuje też kradzieży części samochodowych oraz produktów tytoniowych. Freight Watch International alarmuje w jeszcze jednej kwestii – rośnie ilość kradzieży w formie napadu, w których w zagrożeniu jest także kierowca. Zdarzeń tego typu jest co prawda dziesięciokrotnie mniej niż typowych kradzieży ładunków, ale niepokojący jest fakt, że na kierowców napada się przede wszystkim we Francji. Są oni tam atakowani częściej niż Republice Południowej Afryki.

Podziękowania dla Sandry!