„Ile zapłacę za używaną ciężarówkę…” to stała seria artykułów sponsorowanych przez firmę Getruck.pl – największy w Polsce serwis internetowy zapewniający kompleksową obsługę oraz finansowanie przedsiębiorców zainteresowanych zakupem pojazdów użytkowych. Przyglądamy się tutaj pojazdom używanym spełniającym konkretne wymagania lub też stanowiącym oferty na konkretną kieszeń, zazwyczaj przyjmując za punkt wyjścia fikcyjnego klienta. Przez dziesięć odcinków były to ciągniki siodłowe, natomiast teraz już po raz drugi przyjrzymy się używanym naczepom, a konkretnie naczepom chłodniczym. Warto też zaznaczyć nie będzie tutaj żadnego fikcyjnego klienta, lecz dokonamy po prostu przeglądu rozmaitych chłodniczych ofert czekających na polskim rynku. Bo choć teoretycznie naczepy tego typu można opisać parafrazując słowa Benedykta Chmielowskiego – „chłodnia jaka jest, każdy widzi”, to w praktyce na rynku nie brakuje naprawdę różnych ofert do różnych zastosowań. Spośród kilkudziesięciu chłodni dostępnych na stronie Getruck.pl, pracownicy tej firmy wybrali kilka najczęściej spotykanych opcji i pokrótce opisali właściwości każdej z nich. W takim razie oddaję im głos.
Klasyka
Klienci nie mający szczególnych wymagań co do kupowanej chłodni, mają oczywiście największe pole manewru. Poza stanem technicznym (w końcu mówimy tutaj o naczepach używanych) dla klienta mogą mieć znaczenie marka agregatu, osie naczepy no i oczywiście cena. Klientów poszukujących jak najtańszego rozwiązania (na przykład przewóz ryb w okolicach portu) zainteresować może 13-letnia chłodnia marki Schmitz http://www.getruck.pl/schmitz-sko-24l-chlodnia/pojazd/82396. Za dokładnie 29 990 netto otrzymamy może nie najpiękniejszą, ale za to sprawną chłodnię wyposażoną w znany na rynku agregat Carrier. Mimo swojej leciwości naczepa może pochwalić się przydatnym w transporcie wyposażeniem takim jak agregat wyposażony w drukarkę, hamulce tarczowe oraz złącze do dodatkowego zasilania. Wartym odnotowania faktem w chłodniach marki Schmitz jest też zabudowa panelowa. Dzięki takiemu rozwiązaniu w przypadku uszkodzenia poszycia naczepy wystarczy wymienić uszkodzony element żeby ponownie cieszyć się w pełni sprawnym pojazdem.
Wzrok klientów myślących o transporcie międzynarodowym powinien natomiast skierować się w stronę młodszych egzemplarzy jakim jest na przykład Schmitz z roku 2013 http://www.getruck.pl/schmitz-sko-24/pojazd/66489. W cenie 168 000 poza oczywistym atutem jakim jest wiek naczepy (mniej wyeksploatowana), otrzymujemy również cieszący się ogromnym uznaniem spalinowo-elektryczny agregat marki Thermo King, oraz osie marki Schmitz. Z pozostałych cech warto wymienić kosz na palety, kosz na koło zapasowe i opony w pełni nadające się do jazdy, dzięki czemu naczepą zabraną z placu można od razu ruszać po pierwszy ładunek.
Multitemperatura
Mało która z cech którą możemy opisać naszą branżę ma tak wysoką wartość jak elastyczność usług. Producenci naczep doskonale zdają sobie z tego sprawę i ciągle dążą do ulepszania swoich produktów oraz dodawania im kolejnych funkcjonalności. Jedną z opcji wartych uwagi są na pewno chłodnie umożliwiające przewóz towarów w kilku różnych temperaturach. Możliwość taką uzyskujemy najczęściej poprzez odpowiedni agregat z rękawami różnych długości (jeden kończący się w pierwszej połowie naczepy, drugi bliżej drzwi) oraz ściany grodziowej, stanowiącej izolację termiczną pomiędzy jedną a drugą przestrzenią ładunkową. W niektórych przypadkach dla lepszej wydajności układu chłodzącego stosuje się mniejszy agregat pomocniczy montowany na tyle naczepy. Spośród naczep wyposażonych w takie rozwiązanie możemy zaproponować 8 letnią „Schmitzkę” http://www.getruck.pl/schmitz-chlodnia–carrier-vector-1850mt-/pojazd/83368, lub jej starszą siostrę http://www.getruck.pl/schmitz-chlodnia–multitemperatura–doppelstock-/pojazd/83367.
W przypadku pierwszej za cenę 95 000 netto otrzymujemy naczepę na sprawdzonych i chwalonych osiach SAF wyposażoną w agregat Carriera. Zastosowanie znalazło tutaj opisane powyżej rozwiązanie z agregatem pomocniczym umieszczonym z tyłu. Poza mogłoby się wydawać pospolitym już koszem na palety, warto zwrócić uwagę na windę załadowczą, pozwalającą na załadunek nie tylko z rampy ale również z powierzchni gruntu (bez konieczności korzystania z pomocy wózka widłowego). W drugiej naczepie wartej 69 000 netto nie spotkamy już offset-u jakim jest winda czy kosz paletowy, ale w zamian za to dostajemy bardzo praktyczne rozwiązanie jakim jest system doppelstock, który zostanie omówiony poniżej.
Doppelstock
Jeżeli wśród otrzymywanych zleceń trafiają się ładunki o niskich wysokościach (mówimy o ładunkach wypełniających całą powierzchnię naczepy, ale nie wyczerpujących jej możliwości kubaturowych), warto zastanowić się nad wyborem naczepy z systemem doppelstock, znanym również pod więcej mówiąca nazwą „podwójna podłoga”. Naczepy takie wyposażone są w system pionowych, symetrycznie ustawionych szyn oraz zamocowanych do nich łat które można ustawić na dowolnej wysokości. System ten tworzy dodatkowy „pokład” do załadunku i tym samym mamy możliwość przewiezienie dwa razy więcej palet niż w przypadku naczepy standardowej, oczywiście pamiętając że system ten zwiększa powierzchnię ładunku a nie maksymalną ładowność.
Wśród naczep z systemem doppelstock ponownie w naszym serwisie królują naczepy zza Odry, spośród których warto wymienić 5 letnią Schmitzkę w cenie 119 900 http://www.getruck.pl/schmitz-doppelstock/pojazd/83601. Poza opisywaną wcześniej zabudową panelową oraz możliwością podwójnego załadunku na pewno należy zwrócić uwagę na mocny agregat Thermo King SLX 400, który jest wręcz stworzony do intensywnego chłodzenia. Dzięki dużej efektywności osiąga te same rezultaty co słabsze agregaty w krótszym czasie co przekłada się na mniejsze zużycie paliwa (nasz portfel na pewno to odczuje) oraz mniejszą ilość przepracowanych motogodzin, czyli dłuższą żywotność agregatu (uśmiech naszego portfela jest już widoczny z daleka). Z pozostałych opcji wymieńmy jeszcze nowy kosz paletowy oraz opony w pełni nadające się do dalszej eksploatacji, co pozwala uznać naczepę za naprawdę wartą uwagi. Dla kogo niemal 120 tysięcy złotych to natomiast za dużo, ten może zdecydować się na starszy egzemplarz bez części dodatków. Przykładem może być oczywiście kolejny Schmitz, tym razem z 2007 roku, wyposażony w agregat Carrier, model Maxima 1300 http://www.getruck.pl/schmitz-cargobull-sko-cool-doost-podwojna-podloga/pojazd/78175 Zalety? Największą z nich jest cena wynosząca 82 000 netto.
Dla szczególnie wymagających
Jeżeli czytając ten artykuł ziewasz ze znudzenia i myślisz „Ludzie – kto kupując chłodnie bierze Schmitza” to uwierz, że pamiętamy również o tobie. Nie zgadzamy się z opinią według której niemiecka marka miałaby nie nadawać się do przewozów w temperaturach regulowanych (co potwierdzają nasi klienci) ale znamy też ogromną część przewoźników którzy grając w skojarzenia kiedy słyszą chłodnia odpowiedają od razu – „Lamberet!”. Czego by nie mówić o francuskich autach, w przypadku chłodni są jednym z niekwestionowanych liderów rynku. Pozycję tą wypracowali sobie uzyskując doskonałe współczynniki przenikalności w produkowanych zabudowach, a co za tym idzie tworząc naczepy nadające się to najtrudniejszych warunków, zarówno jeżeli chodzi o przewóz produktów w bardzo niskich temperaturach, jak i transport do krajów południowych (nie jest tajemnicą że upalne temperatury nie są na rękę transportowcom związanym z branżą chłodniczą). Współczynnik przenikalności o którym piszemy pozwala na łatwiejsze utrzymanie żądanej temperatury, bez konieczności ciągłej pracy agregatu.
Oferowane na naszym portalu naczepy tej marki takie jak na przykład http://www.getruck.pl/lamberet-sr2/pojazd/82940 w cenie 56 000 netto czy starszy już model http://www.getruck.pl/lamberet-ys-3p/pojazd/81451 za 42 000 netto nie posiadają żadnych wodotrysków w postaci podwójnej temperatury czy systemu ADR. Wielu transportowców wie jednak, że na parkingu samo wymówienie nazwy marki Lamberet powoduje obniżenie temperatury w promieniu 100 metrów i dlatego duża ich część decyduje się na zakup naczepy „na F”.
Która naczepa jest najlepsza?
Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy już Wam, czyli naczep bezpośrednim użytkownikom. Jakie są Wasze doświadczenia z konstrukcjami typu multitemperatura lub dopperstock, a także czy warto kupić naczepę marki Lamberet zamiast popularnego Schmitza? Zachęcamy do wypowiadania się na ten temat w komentarzach.
