Hardun z Wojska Polskiego, czyli opancerzona „pomoc drogowa” na podwoziu Scanii 8×8

Autor tekstu: Krystian Pyszczek

11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej zaprezentowała w swoich mediach społecznościowych bardzo ciekawy sprzęt. Jest to Ciężki Kołowy Pojazd Ewakuacji i Ratownictwa Technicznego „Hardun” przeznaczony do obsługi serwisowej kołowych transporterów opancerzonych Rosomak.

Hardun został po raz pierwszy został zaprezentowany na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w 2019 roku i od tego czasu sukcesywnie dostarcza się go do Sił Zbrojnych RP. Autorem pojazdu jest przedsiębiorstwo Rosomak S.A. zlokalizowane w Siemianowicach Śląskich, znane z produkcji i serwisowania pojazdów bojowych, a w szczególności transporterów opancerzonych o takiej samej nazwie. Omawiany sprzęt powstał na bazie Scanii w układzie 8×8 i odznacza się dopuszczalną masą całkowitą na poziomie 36 ton, długością 11,83 metra, szerokością 2,55 metra i wysokością 3,37 metra. Hardun może rozwinąć maksymalnie 90 km/h, a jego zasięg oscyluje od 448 do 655 kilometrów w zależności od terenu. Główne przeznaczenie stanowią działania ewakuacyjno–ratownicze, w tym holowanie samochodów ciężarowych i kołowych transporterów opancerzonych. Ponadto Hardunem można nim ciągnąć naczepy i przyczepy o DMC dochodzącym do 26 ton.

Wojskowa Scania posiada na swoim pokładzie całą masę specjalistycznego wyposażenia. Z przodu zamontowano lemiesz hydrauliczny, który zarówno umożliwia torowanie drogi w warunkach bojowych, jak i stabilizuje pojazd w trakcie pracy. Z tyłu natomiast zainstalowane zostało m.in. urządzenie podnosząco-holownicze o napędzie hydraulicznym, żuraw hydrauliczny, dwuczłonowy, o wysięgu maksymalnym 10,25 m i minimalnym 1,7 m oraz udźwigu na minimalnym wysięgu 16 000 kg i udźwigu na wysięgu maksymalnym 3 900 kg, główną wyciągarkę hydrauliczną o mocy 240 kN oraz wyciągarkę pomocniczą. Jako że pojazd może działać pod ostrzałem na zajętym przez nieprzyjaciela terenie, Hardun posiada m.in. opancerzoną kabinę, ochronę przeciwminową, centralny system pompowania kół z systemem run-flat oraz dwa gniazda wyrzutni granatów dymnych kalibru 81 milimetrów.

Czy taki sprzęt znajduje swoje zastosowanie? Nie da się ukryć, iż we współczesnych konfliktach zbrojnych konieczność ratowania sprzętu jest wyjątkowo istotna. Współczesne transportery opancerzone są drogimi urządzeniami wartymi wiele milionów złotych, dlatego też pozostawianie ich na polu walki jest niedopuszczalne.

Źródło zdjęć: 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej na Facebooku