„Happy End” w historii o skradzionym Renault Premium – ciężarówka została znaleziona, niestety bez ładunku

renault_premium_skradzione_norwegia

Tyle się na co dzień słyszy o podatkach, problemach na Wschodzie, kłótniach w polityce i innych parszywych rzeczach, że przekazanie od czasu do czasu jakiejś pozytywnej informacji staje się rzeczą naprawdę na prawdę na wagę złota. I oto mam taką złotą historię, mianowicie krótką opowieść o czerwonym Renault Premium z polskiej firmy transportowej, które skradzione w Oslo.

Otrzymałem na Facebooku zdjęcie oraz informację, że wyładowana łososiem „Premiumka” została skradziona. Udostępniłem to zdjęcie na Facebooku 40ton.net (www.facebook.com/40tonnet) z prośbą o czujność i ewentualne przekazanie informacji, a następnie zrobiły to dziesiątki osób, a także rozmaite strony facebookowe. I nie minęło dużo czasu, a pewien kierowca znalazł czerwone Premium w Szwecji, na trasie z Göteborga do Boras, rozpoznając w nim skradziony pojazd, możliwe, że właśnie dzięki Waszej aktywności w internecie. Sprawą zajęła się szwedzka policja i tym samym ciężarówka została odzyskana. Niestety złodzieja nie złapano, cały ładunek łososia okazał się „wyparować” z naczepy, a ponadto zaginęły… pokrowce na siedzenia. Nie zginęły za to na przykład laptop i tablet, które jak gdyby nigdy nic dalej leżały w kabinie.

Ciężarówka została odwieziona na policyjny parking, gdzie szwedzcy funkcjonariusze mieli przeprowadzić ekspertyzy policyjne. Tymczasem norweska policja była pewna, że pojazd nie mógł opuścić Norwegii…