Automatyczne hamulce awaryjne, oparte na przednich radarach, to już w nowych ciężarówkach całkowity standard. Coraz częściej pojawiają się też hamulce oparte na radarach bocznych, służące poprawie bezpieczeństwa przy skręcaniu w prawo. Volvo FH z powyższego zdjęcia ma mieć natomiast hamulec jeszcze bardziej zaawansowany, przygotowany specjalnie dla branży budowlanej.
Cała ta sprawa odnosi się do zagrożeń, które związane są z operowaniem ciężkim sprzętem na placach budów. Potrącenia robotników przez koparki lub ładowarki nie należą niestety do rzadkości, często kończąc się w tragiczny sposób. Dlatego właśnie w „budowlance” pojawił się pomysł, by stworzyć system hamowania awaryjnego analizujący absolutnie całe otoczenie pojazdu, wykorzystujący obraz z kilku kamer jednocześnie i analizujący to wszystko z użyciem „sztucznej inteligencji”. W ten sposób maszyny budowlane miały nauczyć się rozpoznawać pieszych robotników nawet w sytuacji, gdyby nie zauważył ich operator.
Pokaz z udziałem ładowarki kołowej:
Jednym z pionierów tej technologii stała się holenderska firma budowlana Heijmans, wiosną bieżącego roku składając zamówienie na osiem nowych maszyn wyposażony w tego typu system. Ich praktyczny pokaz, tutaj akurat z udziałem kołowej ładowarki marki Volvo CE, został zawarty na powyższym filmie. Skoro natomiast system sprawdził się w ciężkim sprzęcie budowlanym, Heijmans postanowiło pójść za ciosem i rozpocząć wdrażanie go także w firmowych ciężarówkach. Stąd pierwszy egzemplarz z układem hamulcowym połączonym ze „sztuczną inteligencją”, określany przez firmę mianem branżowej, budowlanej premiery.
Ten pierwszy samochód to czteroosiowy hakowiec na podwoziu Volvo FH Aero Electric 8×4. Dokładnie tak samo jak w przypadku wspomnianej ładowarki kołowej, został on wyposażony w czujniki i kamery zdolne objąć całe otoczenie pojazdu. Zadaniem „sztucznej inteligencji” ma być natomiast wyłapanie w w tym otoczeniu pieszych robotników. Gdy taka osoba zostanie dostrzeżona, system zajmie się natychmiastowym zatrzymaniem pojazdu, swoim czasem reakcji wyprzedzając ludzki refleks kierowcy. Wszystko to ma oczywiście działać przy bardzo niskich, typowo budowlanych prędkościach.
Poza tym nowym systemem bezpieczeństwa, prezentowane Volvo FH Aero Electric otrzymało między innymi 666-konny silnik na prąd, baterie zapewniające około 300 kilometrów zasięgu w ruchu szosowym, aktywny układ kierowniczy Volvo Dynamic Steering, a także oś przednią we wzmocnionym, 10-tonowym wariancie. Ramię hakowe pochodzi od popularnej marki Hiab, a układ hydrauliczny zasilany jest z przystawki mocy wyprowadzonej ze skrzyni biegów. Jest to 12-biegowa skrzynia typu I-Shift, wywodząca się z diesli.