Gruziński DAF 95XF na parkingu w Warszawie – kilka ciekawych rozwiązań, około 3 tys. km od bazy

Na jednym z warszawskich parkingów pojawiła się w ostatnio kaukaska ciekawostka. To DAF 95XF Super Space Cab z chłodniczą naczepą, należący do przewoźnika z Gruzji.

Gruzińska ciężarówka zwraca uwagę chociażby ogólnym stanem wizualnym. Widać, że samochód niejedno już w życiu przeżył i nie szczędzono mu prowizorycznych napraw. Bardzo wymowny jest też piasek rozsypany pod kabiną, zapewne w celu ukrycia wycieków.

Z jednak strony, choć wizualnie samochód nie przekonuje, to nadal musi bardzo dzielnie na siebie zarabiać, nie bojąc się dłuższych wyjazdów. W końcu w momencie wykonania zdjęć znajdował się on jakieś 3 tys. kilometrów od bazy.

Ważność certyfikatu FRC na naczepie upłynęła wraz z końcem 2008 roku. Można się więc domyślać, że właśnie wtedy naczepa skończyła swoją karierę w naszej części świata, będąc sprzedanym europejsko-azjatyckie pogranicze.

W naczepie uwagę zwracały też nakrętki na osłonach piast, umożliwiające dostanie się do łożyska bez żadnych specjalnych kluczy. Ponadto pojazd został wyposażony w tylny sprzęg do holowania, umieszczony nad zderzakiem. Wszystko to może więc ułatwiać pracę w trudnych, kaukaskich warunkach.

Jeśli natomiast chodzi o sam ciągnik, to w jego przypadku uwagę zwracał przede wszystkim lewy zbiornik paliwa. Ewidentnie widać tutaj coś w rodzaju otwieranych drzwiczek, wyciętych w bocznej ścianie i pozwalających łatwo dostać się do wnętrza.

Wszystkie zdjęcia opisywanego pojazdu wykonał Czytelnik Michał. Gruzińska ciężarówka zainteresowała go tak bardzo, że przez jakieś 40 minut czekał przy niej na kierowcę. Nikt jednak się nie pojawił, więc niestety Michałowi nie udało się zdobyć żadnych dodatkowych informacji.