Grupa złodziei paliw stanie przez sądem – wśród oskarżonych są przede wszystkim kierowcy cystern

cysterna MagyarProkuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała akt oskarżenia przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się kradzieżami paliwa. Wśród oskarżonych znaleźli się przede wszystkim kierowcy cystern, którzy sprzedawali przewożony towar w drodze między bazą a stacjami docelowymi. W związku z całą sprawą, prokuratura wydała następujące oświadczenie:

W okolicach Poznania znajdowała się siedziba operatora paliw płynnych, gdzie magazynowano olej napędowy, etylinę oraz naftę lotniczą. Z bazy korzystały koncerny paliwowe dostarczające paliwa na własne stacje paliw oraz na stacje należące do współpracujących podmiotów gospodarczych. Przedsiębiorstwa paliwowe zlecały transport paliwa firmom, dysponującym specjalistycznymi pojazdami do przewożenia materiałów niebezpiecznych i łatwopalnych, zatrudniających wyspecjalizowanych do przewożenia takich ładunków kierowców. Kierowcy napełniali powierzone im cysterny paliwem, które mieli obowiązek dostarczyć zgodnie ze zleceniem, jadąc główną, w miarę najkrótszą trasą. Poza postojami związanymi z ruchem drogowym, kierowcy nie mogli zatrzymywać transportu. W sytuacji, gdy postój z jakiś przyczyn był konieczny, mogli zatrzymywać się na autoryzowanych stacjach paliw i powiadamiać dyspozytora. Samochody transportowe wyposażone były w systemy GPS, a w niektórych firmach obowiązywało zakładanie plomb po napełnieniu cysterny.

Część kierowców nie przestrzegała powyższych zasad i zatrzymywała pojazdy w celu dokonania kradzieży paliwa. W toku śledztwa ustalono, że Zbigniew P. (nie będący kierowcą ) stał na czele zorganizowanej grupy przestępczej, w skład której wchodzili kierowcy. Zbigniew P. zajmował się kradzieżą paliwa i jego dalszą dystrybucją. Kierowcy telefonicznie informowali Zbigniewa P. o możliwości kradzieży paliwa w danym dniu i mężczyźni umawiali się w konkretnym miejscu na trasie przejazdu cysterny, gdzie kierowca zatrzymywał pojazd na bardzo krótki czas. Wtedy do cysterny podchodził Zbigniew P. sam lub z synem, otwierali klapę zabezpieczającą zawory i przy użyciu urządzeń tzw. „dojarek” przelewali paliwo do plastikowych pojemników. Kierowcy blokowali sygnał GPS, przełamywali zabezpieczenia w postaci plomb a rozliczając się z paliwa wykazywali ubytki.

Za kradzież paliwa kierowcy otrzymywali od Zbigniewa P. od 70 do 150 zł za 30 litrowy pojemnik bez względu na rodzaj paliwa. Grupa działała od stycznia do czerwca 2012r., kradnąc ponad 34 tys. litrów paliwa o wartości około 150 tys. zł.

Akt oskarżenia dotyczy 26 osób, którym zarzucono działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i kradzieże paliwa. Kierowanie grupą zarzucono Zbigniewowi P.

Ustalono, że Zbigniew P. magazynował pojemniki z paliwem w wynajętym kontenerze. Biegły z dziedziny pożarnictwa wskazał, że przechowywane w kontenerze substancje łatwopalne mogły sprowadzić bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach, co znalazło odzwierciedlenie w zarzutach stawianych wyżej wymienionemu.

Akt oskarżenia dotyczy również ustalonych 8 osób, które za znacznie obniżoną cenę kupowały paliwo od Zbigniewa P., popełniając przestępstwo paserstwa. Większość z oskarżonych przyznała się do stawianych im zarzutów.