W nawiązaniu do tekstu:
Ponad 6 godzin czekania na za- lub rozładunek – według statystyk może być coraz gorzej
Oczekiwanie na za- i rozładunkach to jedna z największych zmor branży transportowej. Dla kierowców oznacza to opóźnienia z powrotami do domu. Przewoźnicy liczą zaś finansowe straty, związane z przestojami pojazdów.
Czy kiedykolwiek uda się ten problem rozwiązać? Jeszcze niedawno trudno było to sobie wyobrazić. Teraz amerykańskie media donoszą jednak o pewnej szansie. Jest nią rozwój aplikacji mobilnych, mogący zmusić odbiorców towarów do odpowiedniego zadbania o przewoźników.
Zdobywająca rozgłos sprawa dotyczy magazynu firmy LG Electronics w amerykańskim stanie Georgia. Miejsce to cieszyło się złą opinią wśród przewoźników, z racji wielogodzinnych opóźnień przy załadunkach. W końcu sprawiło to też, że magazyn otrzymał bardzo niską notę w ładunkowej aplikacji Uber Freight.
Gdy ocena magazynu spadła do 3,7 w skali od 1 do 5, zarząd LG Electronics postanowił zareagować. Firma wydała swoje oficjalne oświadczenie, mówiąc o przekazaniu problemu zespołowi pracowników. Jego zadaniem będzie ograniczenie opóźnień oraz przyspieszenie załadunków.
To oczywiście tylko jeden, mały przykład. Co gorsza, pochodzi on z drugiego końca świata. Niemniej pokazuje to, rozwój aplikacji oraz ogólnie internetu stwarza pewną szansę. Tak jak internetowi sprzedawcy nauczyli się dbać o nieskazitelne opinie, tak w przyszłości mogą to też zrobić zleceniodawcy transportów.
Swoją drogą, ledwie kilka dni temu otrzymałem wiadomość o polskiej stronie internetowej, która ma służyć właśnie do oceniania miejsc za- i rozładunków. Jej twórcy zapowiadają przygotowanie aplikacji na telefony i faktycznie coś takiego byłoby bardzo przydatne. Jeśli jesteście tym tematem zainteresowani, zapraszam pod link truckercheckin.com
