GLS i MC Trans Marta Łysak z pierwszymi w Polsce BDF-ami na LNG – przejadą 1700 km na dobę

Spotkanie w Polsce ciężarówki na LNG nie jest już dzisiaj szczególnym problemem. W ostatnich miesiącach na ciągniki tego typu zdecydowało się już kilku większych przewoźników. Dopiero teraz można powiedzieć, że LNG znalazło zastosowanie także w parze z nadwoziami typu BDF.

Pierwsze w Polsce ciężarówki tego typu trafiły do firmy MC Trans Marta Łysak z Nowych Chrust w powiecie tomaszowskim, kursującej na stałych liniach firmy GLS. Mowa tutaj o czterech egzemplarzach Iveco Stralis NP460, które będą jeździły w parze z przyczepami marki Krone. Wczoraj pod Warszawą odbyła się ich uroczysta premiera, natomiast na co dzień spotkacie je w ruchu między Polską a Niemcami.

Charakterystyczne, czarne Stralisy z walcowatymi zbiornikami przewiozą nadwozia typu BDF między Strykowem a Neuenstein. W tej ostatniej miejscowości, położonej nieopodal Stuttgartu, znajduje się główne centrum przeładunkowe firmy GLS w Niemczech. Stryków mieści zaś centralną sortownię tego operatora na Polskę.

Praca została ułożona w taki sposób, że każda z omawianych ciężarówek pokona po 1742 kilometry na dobę. Jak natomiast zrobić to w sytuacji, gdy oficjalny zasięg gazowych Stralisów wynosi około 1600 kilometrów? Jest to możliwe dzięki stacji LNG działającej przy autostradzie A4, w Kostomłotach. To obiekt dopiero co opisywany w tym artykule, w związku z zamówieniem dostaw 1000 ton płynnego gazu.

Pamiętajmy też, że niecałe dwa miesiące temu LNG zostało w Polsce zwolnione z akcyzy. W efekcie koszt zakupu tego paliwa, jeszcze przed wszelkimi rabatami, może być o 25 proc. niższy, niż w przypadku oleju napędowego. Jeśli dodamy do tego zwolnienie z niemieckiego myta, oszczędności przy dużym przebiegu mogą być naprawdę spore.

A na koniec warto dodać kilka zdań o samej firmie MC Trans, która okazuje się mieć szczególne związki z branża kurierską. Otóż przedsiębiorstwo to zostało założone przez panią Martę Łysak, która 18 lat temu, w 2001 roku, rozpoczęła pracę jako kurierka jeżdżąca w barwach GLS. Można więc powiedzieć, właścicielka firmy miała okazję poznać branżę kurierską dosłownie od podszewki.

Następnie, w 2006 roku, pani Marta założyła własną działalność gospodarczą. Od razu weszła przy tym w transport ciężarowy, zyskując od GLS-u zlecenia na przewóz kontenerów BDF. Dzisiaj zaś była kurierka ma do dyspozycji pięćdziesiąt zestawów, z których część jeździ na kurierskich liniach, a część wykonuje ogólny transport międzynarodowy. Flota w większości składa się z DAF-ów XF Euro 6, choć niewykluczone są też dalsze zamówienia na „gazowce”.