Powyżej: mapa MOP-ów objętych przetargiem (pełen rozmiar tutaj)
Przy polskich drogach powstanie sieć 31 szybkich ładowarek dla elektrycznych samochodów ciężarowych. Tak przewiduje oficjalny, państwowy plan, zaprezentowany dzisiaj przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
GDDKiA ogłosiło przetarg na budowę szybkich stacji ładowania na łącznie 31 MOP-ach, wyznaczonych zgodnie z europejską siecią tranzytową TEN-T. Obejmie to wybrane parkingi przy trasach A1, A2, A4, S3, S7, S8, S17, S19 oraz S61, a pierwsze siedem realizacji ma być gotowych jeszcze przed końcem bieżącego roku. Mowa tutaj o następujących MOP-ach:
- A2 – Ostrów Kania Północ i Południe (woj. mazowieckie),
- S6 – Kamień Północ i Południe (woj. pomorskie),
- S19 – Obroki Wschód i Zachód (woj. lubelskie),
- S17 – Pilawa (woj. mazowieckie).
Przetargowe wymogi zakładają, by na każdym z 31 MOP-ów pojawiły się osobne punkty ładowania dla aut osobowych oraz samochodów ciężarowych. W tym drugim przypadku stanowiska będą musiały pomieścić pełnowymiarowe zestawy, a minimalna moc ładowania każdej ciężarowej stacji ma wynosić co najmniej 3600 kW. Wartość ta będzie dzielona na wszystkie podpięte pojazdy, z tym zastrzeżeniem, że co najmniej dwa stanowiska mają nie schodzić poniżej 350 kW. Przy założeniu 40-tonowego zestawu, taka wartość pozwoli odzyskać 100 kilometrów zasięgu w ciągu około 20-minutowego postoju.
Czy postawienie nowych ładowarek może ograniczyć ilość dostępnych rajek dla ciężarówek spalinowych, utrudniając znalezienie miejsc na pauzę? Niestety, wiele na to wskazuje, gdyż w oficjalnej informacji GDDKiA zamieszczono następujący fragment: […] Uwzględniliśmy również postulaty dotyczące umiejscowienia szlabanów/słupków parkingowych przy dwóch miejscach postojowych przeznaczonych do ładowania pojazdów ciężarowych, aby zapobiec parkowaniu w tych miejscach pojazdów napędzanych paliwami konwencjonalnymi.
