Piliście kiedyś Kofolę, czeski napój o smaku coli? Jeśli tak, to wam współczuję, natomiast jeśli tego trunku jeszcze nie próbowaliście, to lepiej tego nie róbcie. Kofola smakuje bowiem jak Coca-Cola, do której ktoś nasypał pół kilograma kminku, co bezsprzecznie nie jest dobrym połączeniem.
Całkiem niezły gust firma Kofola ma za to do samochodów ciężarowych. W tym miesiącu oddział Fraikin Czech Republic dostarczył jej bowiem 5 ciągników siodłowych Iveco Stralis o mocy 330 KM generowanej w wyniku spalania CNG. Zasilane gazem ciężarówki będą woziły czeskie napoje po całym kraju, zapewniając przy tym bez wątpienia bardzo atrakcyjne koszty eksploatacji. Ich zaletą ma być także cichsza praca silnika, ważna w przypadku dystrybucji nocnej, a także brak konieczności stosowania płynu AdBlue.
Fraikin zaoferował firmie Kofola dzierżawę, która obejmuje zarówno finansowanie, jak i obsługę pojazdów, włącznie z ewentualnym finansowaniem.
