Francuzi nadal blokują drogi – utrudnienia można spotkać m.in. na autostradzie A16 pod Calais

We Francji trwa już szósty dzień protestów przeciwko podwyżkom cen paliw. Choć od soboty skala działań znacznie się zmniejszyła, na drogach cały czas można spodziewać się kilkunastu tysięcy osób w żółtych kamizelkach.

Protestujący między innymi blokują dojazd do centrum dystrybucji paliw w Breście. Swojego wsparcia udzielili tam rolnicy oraz firmy transportowe, zastawiając drogę traktorami oraz naczepami.

Całkowita blokada utrzymała się też na autostradzie A34 między Reims a Charleville-Mezieres. Na autostradzie A16 pod Calais pojawiły się natomiast utrudnienia w ruchu, jako że protestujący przepuszczają tam pojazdy w bardzo wolnym tempie.

Coraz więcej mówi się też o planach na sobotę, 24 listopada. Wówczas protestujący chcą przeprowadzić wzmożoną akcję, miedzy innymi całkowicie paraliżując ruch w Paryżu. Tym samym przestrzegam przed zbliżaniem się tego dnia do francuskiej stolicy.

Zdjęcie wykonał Czytelnik Radosław, 20 listopada w okolicach Rouen.