W ramach stałego cyklu „udręka we Francji”, chciałbym zaprezentować Wam wiadomość, którą otrzymałem od Czytelnika Daniela:
Cześć Filip, mam dla Ciebie info odnośnie sytuacji we Francji. Jadę od Le Havre przez Rouen , Paryż i Troyes na Szwajcarię. Stacje nie mają czym handlować i na większości z nich pod dystrybutorami stoją pachołki, żeby niepotrzebnie nie wjeżdżać, bo i tak wyjedzie się z niczym. Osobiście jestem „szczęśliwym” posiadaczem karty AS24. Zajeżdżałem już na trzy stacje, żeby zapobiegawczo zatankować. Dostępne jest tylko adblue i czerwona GNR. Mała ciekawostka: na stronie as24.com jest aktualizowany cztery razy na dobę spis stacji i informacja o ewentualnej dostępności diesla na każdej z nich. Sugerując się nim, zapycham do Langres i mam nadzieję, że źródełko nie wyschnie zanim dojadę. Do celu jeszcze 50km i wskazówka poziomu paliwa w zbiorniku zaczyna razić w oczy.
Wspomniany przez Daniela spis stacji AS24 znajdziecie TUTAJ, każdorazowo uruchamiając go po kliknięciu na „Click here”. Na zielono zaznaczane są stacje z dostępnym paliwem (z ewentualną informacją o kończących się zapasach), zaś czerwone „KO” zobaczymy przy stacjach, na których nie ma czego szukać.
