Francja: 750 euro mandatu za skrót „DE” zamiast słowa „Deutschland” w dokumentach przewozowych

Na popularnym serwisie Wykop.pl, konkretnie TUTAJ, pojawiła się wczoraj interesująca historia bezpośrednio dotycząca transportu drogowego. Opowiada ona o mandacie 750 euro za niewłaściwie wypisany adres dostawy w dokumentach, a konkretnie wstawienie samego skrótu „DE” zamiast słowa Deutschland. Karę tę wystawili francuscy funkcjonariusze, jednocześnie informując kierowcę, że jeśli mandatu nie przyjmie i nie opłaci go natychmiast to trafi prosto do aresztu, gdzie spędzi nawet 30 dni. Jeśli zaś mandat przyjmie, droga do odwołania zostanie naturalnie zamknięta.

francuska_policjaMożna to skomentować bardzo krótko, używają słowa „paranoja”, lub też w nieco bardziej rozbudowany sposób, zastanawiając się głębiej nad absurdem całej sytuacji. Po pierwsze, idąc tropem francuskich policjantów, należałoby uznać, że w miejscu przewidzianym na nazwę kraju nie powinno być nie tylko skrótu „DE”, lecz także nazwy „Niemcy”, za to powinien pojawić się wpis „Bundesrepublik Deutschland”. Co więcej, w przypadku Polski powinniśmy pisać Rzeczpospolita Polska, zaś jadąc do Holandii należałoby wpisać Koninkrijk der Nederlanden. Oczywiście tylko po to, aby dać za dość niczego innemu jak po prostu upierdliwości funkcjonariuszy, pozbawionej dodatkowo poparcia, wszak na dokumentach CMR widzimy jedynie słowo „kraj”, tłumaczone jako „land” i „country”, które można interpretować na naprawdę różne sposoby. Druga sprawa to fakt, że żądanie opłacania kar na miejscu jest niezgodne z unijnymi przepisami, co polski kierowca udowodnił ostatnio przed holenderskim sądem, w opisywanej TUTAJ sprawie. Trzeci rzecz to natomiast fakt, że tego typu zachowania to nic więcej niż próby uprzykrzenia życia polskim firmom transportowym, które skutecznie podbiły przecież rynki całej Unii Europejskiej i to nie tylko z uwagi na niższe koszty transportu, lecz także przez ciężką pracę dziesiątek tysięcy Polaków.

Przy okazji polecam poradnik dotyczący wypełniania dokumentu CMR, który znajdziecie TUTAJ.

Z kolejnym przykładem francuskiej bezwzględności przy kontrolach drogowych można zapoznać się TUTAJ, gdzie sprawa dotyczyła konfiskaty ciężarówki, którą trudno było jednak nazwać nieuzasadnioną.