To kolejna kompromitacja urządzeń do pomiaru prędkości. Łódzki Sąd Okręgowy potwierdził, że fotoradary czeskiej marki Ramet nie mają prawa być wykorzystywane. Przy polskich drogach stoi zaś 46 egzemplarzy tego typu urządzeń.
Na czym polega problem? Jak podaje „Interia”, producent fotoradarów dokonał aktualizacji oprogramowania, ale nie zadbano przy tym o nową legalizację. Fotoradary działały więc w oparciu o legalizację sprzed zmiany oprogramowania, a coś takiego jest niedopuszczalne.
Na powyższy problem uwagę zwrócił jeden z kierowców. Otrzymał on mandat za przekroczenie prędkości o 33 km/h, lecz postanowił go nie przyjmować. Sprawa najpierw trafiła do Łódzkiego Sądu Rejonowego, który przyznał kierowcy rację. Następnie, gdy ITD odwołało się od wyroku, racje kierowcy potwierdził Łódzki Sąd Okręgowy.