Marka Ford Trucks właśnie ogłosiła swoją zapowiedź na IAA Transportation 2024 w Hanowerze, czyli największe targi samochodów ciężarowych w Europie, zaplanowane na dni 16-22 września. Mowa przy tym o premierze elektrycznej odmiany modelu F-Line, a także o promowaniu mieszkalnej wersji F-Maxa.
Już poprzednia edycja hanowerskich targów, zorganizowana w 2022 roku, została zdominowana przez elektryczne premiery. Nic więc dziwnego, że podczas tegorocznej edycji nowy Ford F-Line zostanie zaprezentowany właśnie w wersji akumulatorowej. Ma być to podwozie pod zabudowę w układzie 6×2, mogące trafić na przykład do wersji komunalnej lub dystrybucyjnej.
Ford F-Line 6×2 (tutaj jeszcze z dieslem):
Ford F-Max Living:
Za to inna zapowiedź, tym razem dotycząca spalinowego ciągnika siodłowego F-Max, może stanowić pewne zaskoczenie. Ford zapowiedział bowiem wystawienie na targach wersji F-Max Living, a więc ciągnika siodłowego z mocno zmodyfikowanym, mieszkalnym zagospodarowaniem kabiny. Za fotelem pasażera znajduje się tam kuchenka mikrofalowa oraz umywalka z instalacją wodną, prawy fotel zastąpiony jest przez leżankę, a schowki przypominają domowe meble.
Ford F-Max Living nie jest rozwiązaniem fabrycznym. Za jego przebudowę odpowiada niemiecka firma Dietrich, będąca autoryzowanym dealerem marek Ford Trucks, Renault Trucks oraz Volvo Trucks. Skoro jednak rozwiązanie to ma być promowane na głównym stanowisku producenta, wśród rynkowych premier, mamy tu wyraźny sygnał, że Ford Trucks oficjalnie zachęca do sięgania po to rozwiązanie i chce zwiększyć jego popularność wśród klientów.
Ile trzeba za to zapłacić? Główny przekaz firmy Dietrich jest taki, że pakiet Living wymaga dołożenia około 45 euro do miesięcznej raty leasingowej. Gdy jednak przyjrzymy się ofertom egzemplarzy demonstracyjnych, może się okazać, że łączny koszt zakupu całego pakietu to wydatek pięciocyfrowy. Pisałem o tym w następującym artykule: 15 tys. euro dopłaty za kabinę z umywalką, dużą lodówką, narożnikiem i meblami
Ford F-Max Living na dodatkowych zdjęciach:
