Ford Cargo Construction z silnikiem Euro 6 i „unijnym” wyposażeniem – szykuje się premiera w UE?

ford_cargo_construction_euro_6

No i teraz mamy Panowie i Panie sensacyjną wiadomość – turecki Ford Otosan właśnie zaprezentował model Cargo w wersji Construction, która okazuje się być wyposażona w silnik Euro 6. Wydarzenie to o tyle istotne, że dotychczas Ford Cargo dostępny był wyłącznie w wersji Euro 5 i tym samym nie mógł być oficjalnie sprzedawany na rynkach Unii Europejskiej. Z silnikiem Euro 6 jednocząca się Europa stoi teraz przed nim otworem.

Co ciekawego turecka ciężarówka mogłaby zaoferować klientom z naszego kontynentu? Ford Cargo Construction Euro 6 posiada pod kabiną 13-litrową jednostkę EcoTorq. Rozwija ona 420 KM  i oferuje stosunkowo wysoki maksymalny moment obrotowy, wynoszący 2150 Nm. Jeśli to dla kogoś nadal za mało, Turcy przygotowali także 480-konny wariant silnika Euro 6, lecz ten będzie można znaleźć wyłącznie w szosowym Fordzie Cargo, który tym samym doczekał się przejścia na Euro 6. Zdaniem Forda nowe silniki są o około 7 proc. bardziej ekonomiczne od motorów Euro 5, co jest o tyle ciekawe, że poprzednia generacja napędu miała zaledwie 10-litrów pojemności. Skąd więc ta 7-procentowa oszczędność? Turcy sięgnęli po turbosprężarki ze zmienną geometrią łopatek, alternator nowej generacji oraz służące oszczędnościom pompy wody i płynu do wspomagania kierownicy. W osprzęcie znaleźć można także system recyrkulacji spalin (EGR) oraz układ wykorzystujący AdBlue (SCR), natomiast skrzynia biegów to 12-biegowy, zautomatyzowany model firmy ZF.

Użytkowników dostrzegających w modelu Cargo Construction ciekawą propozycję do pracy w terenie, zainteresują na pewno osiągi hamulca silnikowego i retardera. Ten pierwszy generuje maksymalnie 420 kW, podczas gdy retarder oferuje dodatkowe 600 kW. Pracę poza asfaltem wspierać powinna rama wykonana z 10-milimetrowej stali, zaś argumentem przemawiającym za jej wytrzymałością jest oczywiście fakt przystosowania do pracy w trudnych, tureckich warunkach. Opcje napędu to 4×2, 6×2, 6×4 oraz 8×4, a do tego na pokładzie czekają dwa nowe systemy – układ ostrzegania przed opuszczeniem pasa ruchu oraz układ automatycznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą. Co ciekawe, oba te systemy w listopadzie staną się obowiązkowym wyposażeniem wszystkich nowych ciężarówek w Unii Europejskiej.

A co z kabiną? Ta jest, no cóż, azjatycka w złym tego słowa znaczeniu. Co prawda Ford Otosan chwali się, że hałas w kabinie udało się właśnie ograniczyć o kolejne 15 proc., a i pozycja za kierownicą rzekomo się poprawiła, to jednak nie zmienia faktu, że mamy tutaj do czynienia z szoferką o przestarzałym projekcie. Deska rozdzielcza o wątpliwej ergonomii, czy pozbawiona jakichkolwiek przycisków kierownica świadczą o pewnej różnicy generacyjnej między modelem Cargo, a produktami „wielkiej siódemki”. Pozostaje jednak pytanie, czy model Cargo będzie w ogóle miał okazję konkurować z produktami rodem z Unii Europejskiej? Odpowiedź na to pytanie nie jest jeszcze oficjalnie znana, ale oczywiście można snuć pewne domysły. Zwłaszcza, że jest na czym domysły te opierać.

Silnik Euro 6 oraz wyposażenie zgodne z najnowszymi unijnymi wymogami mówią same za siebie – Turcy przygotowali samochód, który mógł trafić do sprzedaży na przykład w Polsce. Co więcej, model Cargo Construction został zgłoszony jako kandydat do przyznawanego w Europie tytułu „International Truck of the Year 2016”, a do tego dochodzi fakt, że wymagania wobec sprzętu budowlanego, takiego jak właśnie Ford Cargo Construction, są wyraźnie inne niż w przypadku ciężarówek szosowych. Za przykład można wziąć fakt, że osoby kupujące wywrotkę 8×4 nie potrzebują rozbudowanej sieci serwisowanej na terenie całej Europy, której Ford w chwili obecnej oczywiście zaoferować by nie mógł.

Poniżej można zobaczyć film z przedprodukcyjnych testów modelu Cargo Construction. Uwagę zwraca fakt, że testy te wykonywano na terenie Unii Europejskiej. Zobaczcie sami: