Firmowe kontrole trzeźwości są nielegalne – zdaniem UODO, to zbieranie danych na temat zdrowia

Badanie pracowników alkomatem w wielu firmach stało się normą. Praktyka ta objęła także pewne firmy transportowe, w trosce o bezpieczeństwo. Jak jednak orzekł Urząd Ochrony Danych Osobowych, praktyki tego typu muszą zostać przerwane.

Wszystko ma odnosić się do nowego zapisu z polskiego kodeksu pracy, obowiązującego od maja bieżącego roku. Zgodnie z nim, pracodawca nie może zbierać danych na temat stanu zdrowia, o ile pracownik sam nie wyjdzie z taką inicjatywą.

Jak natomiast odnosi się to do badań alkomatem? Jak stwierdził Urząd Ochrony Danych Osobowych, zbadanie trzeźwości kierowcy jest formą określenia stanu jego zdrowia. Przeprowadzenie takiego badania z inicjatywy firmy jest więc po prostu nielegalne.

Do badania alkomatem może dojść w tylko jednej sytuacji – gdy pracownik sam będzie się tego domagać. Może to być na przykład sytuacja, w której ktoś zarzuci kierowcy bycie nietrzeźwym, a on poprosi o alkomat, by móc się bronić.

Wyjątkiem ma też być badanie w sytuacji, w której stan upojenia alkoholem będzie wyraźnie widoczny. Wówczas firma będzie mogła zorganizować badanie trzeźwości, lecz jego wykonaniem będzie musiała zająć się policja.

Przyrównanie badania trzeźwości do badania stanu zdrowia wydaje się absurdalne. Niemniej opinia urzędu jest jak najbardziej poważna, kierowcy mogą się już skarżyć na nielegalne badania, a same firmy mogą otrzymać finansowe kary.