Firmowe barwy i starannie dobrane dodatki – niska R-ka po ciekawym tuningu

Na tym samochodzie nie znajdziemy ani skomplikowanych malunków, ani wielkiej ilości dodatków, ani szczególnie rozbudowanego oświetlenia. Nie zastosowano ani centymetra orurowania, zrezygnowano nawet z fabrycznych świateł przeciwmgielnych, a kabinę dobrano w jednym z mniejszych wariantów z oferty, wymagającym większego spojlera. Mimo to całość naprawdę może się podobać, będąc wykonanym bardzo spójnie i po prostu z pomysłem.

Ten wyróżniający się projekt wyjechał ostatnio z holenderskiego warsztatu tuningowego Truckstyling Lunteren, będąc wykonanym na zlecenie szwajcarskiej firmy Itin Transport. Przewoźnik ten postanowił wykorzystać swoje stałe barwy, czyli biały lakier z trzema poziomymi pasami, łącząc to ze starannie dobranymi detalami. Dla optycznego obniżenia pojazdu zastosowano dokładkę pod przedni zderzak, przedłużenia osłon międzyosiowych oraz powiększoną osłonę przeciwsłoneczną. Logo firmy pojawiło się na klasycznej tablicy świetlnej, a do tego doszły cztery reflektory przednie pod zderzakiem, maskotki Michelina, dwa obrotowe światła ostrzegawcze i dosłownie kilka dodatkowych świateł pozycyjnych. By też klasyce stało się zadość, podszybie i boczne przetłoczenia kabiny pomalowano na czarno, wraz z czarnymi lusterkami osiągając podobny efekt, jak w dawnych, premierowych Scaniach serii 4.

Nadwozie prezentowanego ciągnika to wariant o oznaczeniu CR20N. Mamy tu więc kabinę z tunelem silnika i trzema stopniami wejściowymi, a także niewielkim, średnim podwyższeniem dachu. W takim układzie nie ma szans na wyprostowanie się na tunelu, ale za to omawiany egzemplarz nadrabia luksusowym wykończeniem. Wszelkie możliwe elementy pokryła szara lub czarna skóra, idealnie zgrywająca się z fabrycznym kolorem plastików. Wszystkie górne elementy, na czele z sufitem, są też pikowane. Do tego doszły żółte detale, nawiązujące do kolorystyki zewnętrznej, a także klasyczna kierownica z białego bakelitu, niczym w ciężarówkach z lat 60-tych.