Ta firma kocha ciężarówki marki Volvo – na co dzień używają FH16 750, dla przyjemności mają F16 i N88

Zdjęcia F16 i N88: Van Winkoop

Flota holenderskiej firmy Eemtrans to prawdziwy raj dla miłośników marki Volvo. W ostatnim czasie przewoźnik odebrał z remontu swoją nową „maskotkę”, w postaci ciągnika siodłowego Volvo F16. Po odbiór stawił się zaś jednym ze swoich najstarszych pojazdów, mianowicie klasycznym Volvem N88.

Za remont modelu F16 odpowiadał zakład lakierniczy Van Winkoop, znany przede wszystkim z przedłużania kabin sypialnych (jak na przykład tutaj). W tym przypadku sypialnię pozostawiono jednak w oryginale, zachowując klasyczny kształt Globetrottera. Zamiast tego lakiernia skupiła się na żółto-niebieskim malowaniu, typowym dla firmy Eemtrans.

Poza nienagannym wyglądem zewnętrznym, opisywane F16 może zaoferować 485-konny silnik o pojemności 16,2 litra. Ciężarówka wyjechała z nim z fabryki w 1991 roku i był to średni wariant mocowy tego modelu. W ofercie znajdowała się słabsza wersja 470-konna oraz mocniejsza 500-konna. W swoim czasie były to też jedne z najmocniejszych ofert na rynku.

Jeszcze starszym pojazdem jest N88, które towarzyszyło powyższemu odbiorowi. Ten samochód pochodzi jeszcze z 1967 roku i wyposażony jest w 9,6-litrowy silnik o mocy 260 KM. To dokładnie ta sama jednostka, co w słynnym modelu F88. Nie bez powodu – N88 i F88 były technicznie bliźniacze, różniąc się ustawieniem kabiny względem silnika.

Dzisiaj we flocie Eemtrans pracują następcy opisywanych weteranów. Są to samochody z serii FH16 750, w dosyć nietypowej konfiguracji. Mowa tutaj bowiem o podwoziach 6×2 z obniżonym zawieszeniem, podwójnym ogumieniem na osi wleczonej oraz trzyosiowymi przyczepami na obrotnicy. Całość jest na tyle niska, że by zabudowy miały 2,95 metra wysokości wewnętrznej.

Skąd ta nietypowa konfiguracja? Opisywane ciężarówki zajmują się transportem drewna oraz sklejek. Zabudowy zostały więc dopasowane do konkretnego typu ładunków, by transport był jak najbardziej efektywny. Jednocześnie są to też dosyć ciężkie ładunki, dzięki czemu stado 750 koni da się choć częściowo wykorzystać.