Filipińskim kierowcom z Kurt Beier zaproponowano podwyżkę do 5800 złotych – to nadal za mało

W nawiązaniu do tekstów:

Filipińscy kierowcy w obozie z drutem kolczastym – duńska firma zatrudnia ich przez polski oddział

Duński przewoźnik podejrzewany o “handel ludźmi” – kierowcy z Filipin i Sri Lanki pod lupą policji

Sprawa filipińskich kierowców z duńskiej firmy Kurt Beier nie skończyła się tylko na medialnej aferze. Cały czas pojawiają się nowe informacje, a przewoźnik wydaje się coraz bardziej pogrążony.

Jak już wyjaśniałem tutaj, duńska policja oraz urząd imigracyjny prowadzą postępowanie dotyczące handlu ludźmi. Wszystko przez nieludzkie warunki mieszkaniowe oraz wyjątkowo niskie wynagrodzenia. Te ostatnie, już wraz z dietami, miały wynosić 6700 koron miesięcznie. W przeliczeniu na naszą walutę to około 4000 złotych.

Teraz, w obliczu całej afery, firma ma dla Filipińczyków nową ofertę. Jak podał dzisiaj duński „Transportmagasinet”, kierowcom przedstawiono lepsze warunki finansowe oraz zapowiedziano poprawę warunków mieszkaniowych. Propozycja przewiduje podwyżkę do 9700 koron, czyli około 5800 złotych. Wszystko nadal w oparciu o umowę z polskim oddziałem firmy.

Powyższa propozycja została wynegocjowana w sobotę, w kopenhaskiej ambasadzie Filipin, w czasie rozmów z przedstawicielami polskiego oddziału. Już w niedzielę pojawiła się jednak informacja, że pierwszych 26 kierowców nie przyjęło nowych warunków. Podwyżka do 9700 koron została uznana za zbyt niską i Filipińczycy zamierzają walczyć o więcej. Kierowcy są też przekonani, że koledzy poprą ich decyzję, a walka ze zbyt niskimi wynagrodzeniami przysłuży się całej grupie zawodowej.

Ponadto, jak podał bowiem szwedzki magazyn branżowy „Proffs”, afera może mieć ogromne konsekwencje finansowe. Szczególnie istotna jest reakcja firmy Blue Water, czyli ogromnej duńskiej spedycji. Dotychczas Kurt Beier był stałym podwykonawcą Blue Water, lecz w następstwie afery współpraca ta ma zostać całkowicie zakończona. Inne firmy mogą pójść tym samym tropem, jako że nikt nie chce być utożsamiany z zarzutami o handel ludźmi.

A w środku całej tej historii pojawia się też informacja o śmierci samego Kurta Beiera. 69-letni przedsiębiorca zmarł w sobotę w szpitalu, w następstwie długotrwałej choroby. Mężczyzna był założycielem firmy Kurt Beier Transport, lecz już kilka lat temu przeszedł na emeryturę. Od tamtego czasu przedsiębiorstwem zajmuje się jego syn Kartsen Beier.

Filmy prezentujące warunki mieszkaniowe Filipińczyków: