Gdy na rynku pojawia się nowa generacja danej ciężarówki, między premierą a rozpoczęciem większych dostaw często upływa kilkanaście miesięcy. Nowe Volvo FH Aero okazało się jednak wyjątkiem od tej reguły, docierając do klientów w zaskakująco szybkim tempie.
Choć FH Aero zostało oficjalnie zaprezentowane ledwie siedem miesięcy temu, na powyższym nagraniu możemy już zobaczyć flotę złożoną z kilkudziesięciu takich pojazdów. Wszystkie te ciągniki zostały dostarczone do konkretnego przewoźnika, a nawet otrzymały już firmowe oklejenia, będąc gotowym do rozpoczęcia codziennej pracy.
Tak szybka dostawa nowego modelu zawitała do firmy J.Cano z Hiszpanii, zajmującej się krajowym oraz międzynarodowym transportem chłodniczym. W ramach jednej transakcji przedsiębiorstwo to zdecydowało się na ponad sto sztuk modelu FH Aero, chcąc w ten sposób odświeżyć mniej więcej jedną czwartą posiadanej przez siebie floty.
Prezentowane ciągniki zostały wyposażone w 500-konne silniki w wersji I-Save, Co też typowe dla wariantu Aero, mamy tutaj kamery zamiast lusterek oraz bardziej pochylony przód, wydłużony o 24 centymetry względem standardowego. Za to J.Cano nie zdecydowało się na wydłużoną sypialnię typu Globetrotter XXL, od niedawna mogącą łączyć się z pełnowymiarowymi naczepami. Zamiast tego wybrano wariant Globetrotter XL, o standardowej długości i maksymalnym podwyższeniu dachu.
