Jeśli ktoś szuka materiału na ciężarowego klasyka i chciałby uratować słynne Volvo F12, ma teraz ku temu bardzo ciekawą okazję. Na sprzedaż trafił bowiem 36-letni ciągnik w niezłym stanie wizualnym oraz o nietypowej przeszłości.
Jak głosi oferta wystawiona w serwisie „Autoline”, trzyosiowe Volvo z 1988 roku było garażowane i używane wyłącznie w sezonie letnim. Kabina sprawia wrażenie bardzo ładnie zachowanej, na pierwszy rzut oka nie widać większych ognisk korozji, a wnętrze okazuje się zaskakująco kompletne oraz oryginalne. Na łóżku i siedzisku kierowcy widnieje wręcz fabryczna, szaro-czerwona tapicerka.
Wyjaśnienie dla tak dobrego wyglądu, a także dla wspomnianego garażowania oraz używania tylko w sezonie letnim, kryje się na podwyższeniu dachu. Są to ślady napisu „Krasnal”, wskazującego na popularny, objazdowy lunapark, znany z obsługiwania swojego transportu bardzo wiekowymi pojazdami. Zresztą, w sieci można znaleźć zdjęcia lunaparku na przykład z kwietnia 2024 roku, na których widnieje właśnie omawiany ciągnik, z tym samym numerem rejestracyjnym.
Wygląda więc na to, że „Krasnal” wziął się za wymianę floty, natomiast jego Volvo trafiło do komisu z Sicienka w województwie kujawsko-pomorskim. Pojazd dołączył tam do oferty obfitującej w wiekowe ciężarówki, a więc tym samym odpowiadającej preferencjom zakupowym klientów z Afryki. Tym bardziej trzeba więc mieć nadzieję, że czerwona „F-ka” zdoła znaleźć właściciela jeszcze w Polsce, a zamiast rozpocząć ciężkie życie na innym kontynencie, stanie się po prostu zabytkiem.
Omawiane powyżej ogłoszenie, będące też źródłem dołączonych zdjęć, możecie znaleźć pod tym linkiem. Jest on datowane na 12 lipca 2024 roku, a podana przy nim cena to 12,5 tys. euro. W treści ogłoszenia podane jest oznaczenie „F10”, ale według Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego samochód oficjalnie funkcjonuje jako „F12”, dlatego właśnie tak określiłem go w tekście.
Ten sam ciągnik na zdjęciach z wiosny bieżącego roku:
