Europosłowie przyglądali się kontrolom samochodów ciężarowych – poza teorią, mieli poznać też praktykę

Trwają prace nad „Pakietem Mobilności”, znanym także jako „Pakiet Drogowy”. W ramach tego projektu Unia Europejska chce stworzyć zestaw nowych przepisów specjalnie dla branży transportowej. Mają rozwiązać cały szereg problemów, na czele z tak zwanym dumpingiem socjalnym.

Za przygotowywanie nowych przepisów odpowiada zarówno Komisja Europejska, jak i Parlament Europejski. Zwłaszcza europarlamentarzyści odgrywają tutaj istotną rolę, swoimi głosami mogąc całkowicie odrzucić poszczególne propozycje. Tak się zresztą ostatnio stało, w związku z czym „Pakiet Mobilności” musi zostać przygotowany na nowo (wyjaśniałem to tutaj).

Tymczasem sami europarlamentarzyści starają się lepiej poznać codzienne realia transportu drogowego. Lub przynajmniej stają się pokazać, że są tym tematem prawdziwie zainteresowani 😉 W każdym razie, pod koniec kwietnia pisałem o europośle, który spędził noc w kabinie ciężarówki, na jednym z belgijskich parkingów (artykuł ten znajdziecie tutaj). Wczoraj natomiast grupa europosłów uczestniczyła w kontrolach samochodów ciężarowych, prowadzonych przy belgijsko-holenderskiej granicy w Hazeldonk.

Europosłowie przyglądali się pracy funkcjonariuszy ILT, czy holenderskich inspektorów transportu drogowego. Kontrole te prowadzono w stałym, specjalnie przygotowanym punkcie, a wśród ciężarówek znalazł się niejeden polski zestaw. Wszystko zresztą widać na poniższym zdjęciu, opublikowanym przez samo ILT.

A jakie były przy tym wrażenia? Jak stwierdził jeden z uczestników akcji – europoseł Wim van de Camp – poranek spędzony z funkcjonariuszami ILT nauczył go więcej, niż tydzień zapoznawania się z teorią.