Europejskie modele zamiast amerykańskich – Volvo FH zastępuje VNL w Meksyku

Powyżej: Volvo FH w konfiguracji na Brazylię

W Australii oraz Nowej Zelandii już kilka lat temu obwieszczono, że ciężarówki o typowo amerykańskim układzie przegrywają walkę o klienta, na rzecz modeli typowo europejskich. Czy natomiast podobna sytuacja może wystąpić także w Ameryce Północnej? W jednym z krajów tego kontynentu coraz bardziej się na to zapowiada, co dobitnie pokazuje ostatnia decyzja koncernu Volvo.

Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że marka Volvo Trucks wycofa z meksykańskiego rynku wszystkie typowo amerykańskie modele, takie jak VNL lub VNR. Dzisiaj uzupełniono to natomiast doniesieniami, że zamiast tego w Meksyku zadebiutuje nowa oferta Volvo Trucks, złożona z europejskich oraz południowoamerykańskich modeli. Będą to serie FH, FM, FMX oraz VM, które dotrą do meksykańskich dealerów z brazylijskiej fabryki. Podobna jak w Brazylii ma być też obsługa posprzedażna, na czele z warunkami serwisowymi.

Dla porównania, nowe Volvo VNL:

Jak ustalił brazylijski portal „Midia Truck Brasil”, europejsko-brazylijskie modele trafią do meksykańskiej sprzedaży już w 2025 roku. Wiadomo też, że będą to pojazdy zgodne z lokalnym odpowiednikiem norm emisji spalin Euro 6. Tym samym można spodziewać się podobnych silników oraz osprzętu, jak w pojazdach jeżdżących po naszych drogach.

Wszystko to wpisuje się w szerszy proces zachodzący w Meksyku. Przez całe dziesięciolecia dominowały tam ciężarówki z USA, do dziś będące najchętniej kupowanymi modelami. Niemniej w ostatnim czasie mocno zaczęła rosnąć popularność ciągników o europejskim układzie nadwozia. Koncern Volkswagen coraz liczniej dostarcza Scanie oraz MAN-y, robiąc to już od kilku lat. Koncern Paccar właśnie postanowił rozszerzyć swoją meksykańską ofertę, u dealerów Kenwortha wprowadzając także DAF-y XF Euro 6 oraz CF Euro 6. Chińczycy również uderzyli na meksykański rynek, z Fotonem bazującym na starych Mercedesach Actrosach, a także z Sitrakiem na bazie starszych MAN-ów TGX. Pisałem o tym między innymi w dwóch następujących artykułach: Chińska ciężarówka na niemieckich podzespołach w trasie z Meksyku do Teksasu oraz Stary DAF XF debiutuje w Meksyku – o klientów powalczy na przykład z Kenworthem

Skąd natomiast biorą się takie zmiany? Wśród przewoźników dokonujących podobnej przesiadki, chociażby w Australii, europejskie konstrukcje zachwalane są za znacznie wyższy komfort jazdy, lepszą ekonomikę paliwową oraz ogólnie lepsze dopracowanie. Za to niewątpliwie gorszą stroną europejskich modeli są warunki życiowe na pauzie, za sprawą mniejszych sypialni.