Europejski ciągnik siodłowy w eksporcie do USA – takich scen nie widziano od 28 lat

W nawiązaniu do tekstów:

Dziewięć amerykańskich ciężarówek marki Scania – kto je kupował i do jakiej pracy?

Mercedes Actros w USA – czy europejską ciężarówką można jeździć po Ameryce?

Od 1992 roku, gdy Scania wycofała się z amerykańskiego rynku, takie historie się nie zdarzały. Dzisiaj jednak znowu możemy zobaczyć wyprodukowany w Europie ciągnik siodłowy, wyeksportowany do Stanów Zjednoczonych i mający przejść pełen proces amerykańskiej homologacji. Wszystko zaś po to, by trafić w Ameryce do powszechnej sprzedaży.

Ten samochód to Nikola Tre, czyli elektryczny ciągnik siodłowy bazujący na Iveco S-Way. Pojazd ten został zbudowany w niemieckiej fabryce w Ulm, należącej do firmy Iveco i mającej być stałym miejscem produkcji elektrycznych Nikoli. Ciężarówka otrzymała przy tym typowo europejską kabinę, dokładnie taką samą jak w naszych S-Wayach. Za to podwozie wygląda już po amerykańsku, mając trzy osie z bardzo długim rozstawem.

Wnętrze Nikoli Tre:

Tak przygotowany pojazd wyjechał z Ulm na lawecie, będąc ciągniętym przez Iveco Stralis. Z Niemiec przewieziono go do Belgii, a konkretnie do portu w Zeebrugge, gdzie elektryczny ciągnik miał rozpocząć rejs do Stanów Zjednoczonych. Na pokładzie „samochodowca” Nikola spędziła pięć dni, po czym przybiła do amerykańskiego portu. Dalsza częścią podróży będzie przewiezienie jej do zachodniego stanu Arizona, gdzie znajduje się amerykańska siedziba firmy Nikola. Tam też rozpoczną się wspomniane prace homologacyjne, mające dopuścić ciężarówkę do ruchu po amerykańskich drogach.

Na początku przyszłego roku podobną podróż odbędzie jeszcze jeden egzemplarz. Następnie oba samochody rozpoczną amerykańskie testy, a krótko później mają trafić do sprzedaży. Według oficjalnego harmonogramu, w Europie taka akumulatorowa Nikola ma być dostępna jeszcze przed końcem 2021 roku. Dwa lata dłużej mamy zaś poczekać na wariant z ogniwami wodorowymi, oferujący dwukrotnie większy zasięg, dzięki generowaniu prądu z wodoru.

Dla wyjaśnienia jeszcze dodam, że Nikola jest firmą wywodzącą się z USA, ale Iveco wykupiło w niej duży pakiet udziałów. Stąd też bliska współpraca obu firm oraz aktywny udział Iveco we wprowadzeniu Nikoli na rynek.