Dwa dni temu Parlament Europejski miał debatować na temat maksymalnej dopuszczalnej masy całkowitej samochodów ciężarowych. Wiele krajów chce zwiększenia norm i dopuszczenia do międzynarodowego ruchu także aut cięższych niż 40 ton, a nawet 60-tonowych zestawów 25-metrowych. Cała sprawa została jednak odłożona w czasie, co może mieć związek ze zbliżającymi się europejskimi wyborami, które odbędą się w maju.
Przypomnijmy, że obecnie europejska norma to 40 ton, choć poszczególne kraje mogą wprowadzić od niej odstępstwa. I tak w Belgii, Francji i we Włoszech ciężarówka z naczepą lub przyczepą może ważyć 44 tony, natomiast w Holandii aż 50 ton. Krajowe normy nie mają jednak wpływu na transport międzynarodowy – przy przekraczaniu granicy trzeba trzymać się prawa europejskiego, więc na przykład z Belgii do Francji pojedziemy wyłącznie pojazdem 40-tonowym. Podobnie jest z maszynami 25-tonowymi – nawet, jeśli są one dopuszczone do ruchu w dwóch sąsiadujących krajach, to nie mogą przekroczyć granicy.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest Benelux. Porozumienie między Belgią, Holandią i Luxemburgiem umożliwia przekraczanie granicy także cięższymi pojazdami, więc w praktyce między Belgią a Holandią mogą jeździć maszyny nawet 44-tonowe.
Na zdjęciach: holenderski zestaw o DMC 60 ton oraz 44-tonowy angielski zestaw z ciągnikiem 6×2
Źródła zdjęć: Wielemaker oraz Iveco UK