Elektryczny ciągnik pod 60-tonowe zestawy, pochodzący z Indii i gotowy do produkcji

Indyjski rynek samochodów ciężarowych jest naprawdę specyficzny. Tamtejsza sprzedaż zdominowana jest przez marki krajowe, wytwarzające w większości przestarzale, słabe i prymitywne pojazdy. Co też charakterystyczne, indyjskie marki praktycznie nie produkują na eksport, w większych ilościach występując tylko w tym jednym kraju.

Czy natomiast w takich warunkach jest w ogóle miejsce na najnowsze trendy? Czy Hindusi interesują się na przykład elektryczną motoryzacją, tak głośno promowaną przez producentów z Europy? O dziwo tak, a plany produkcyjne pozwolą wyprzedzić chociażby słynną Teslę. Pierwszy taki pojazd z Indii został już zaprezentowany i to właśnie jego widzieliście na powyższym zdjęciu.

Samochód ten nazwa się Rhino 5536 i powstał na bazie fabrycznej, ekstremalnie w Indiach popularnej ciężarówki marki Tata. Za przerobienie jej na prąd odpowiadała indyjska firma Infraprime Logistics Technologies (IPLT), mająca swoją siedzibę w mieście Gurgaon. Klasyczny układ napędowy został przy tym całkowicie usunięty, a jego miejsce zajął silnik o elektryczny o mocy 483 KM.

Jak na trzyosiowy, elektryczny ciągnik siodłowy, to zaskakująco mała moc. IPLT zachwala jednak, że elektryczny silnik pozwoli na tworzenie 60-tonowych zestawów, a także umożliwi pokonywanie 20-procentowych wzniesień. Mówiąc krótko, Rhino 5536 ma być silniejszy niż spalinowa konkurencja. I raczej nic w tym dziwnego, jako że w Indiach nikogo nie dziwą 200-konne diesle w 40-tonowych zestawach.

Opisywany pojazd na filmie:

Wśród dalszych ciekawostek mamy między innymi automatyczną, dwubiegową skrzynię biegów. Dzięki niej ciężarówka może osiągnąć prędkość 90 km/h, a litowo-jonowa bateria 276 kWh pozwoli na przejechanie od 200 do 400 kilometrów. IPLT pracuje również nad dedykowanymi ładowarkami, które przywrócą pełen zasięg w zaledwie 90 minut.

Hindusi chwalą się też, że Rhino 5536 wymaga aż czterech zaawansowanych systemów komputerowych. Sterują one pracą silnika, skrzyni biegów, baterii oraz układu ładowania. A jednocześnie wszystko to zamknięto w przestarzałym nadwoziu, z kabiną przywodzącą na myśl Mercedesy z lat 70-tych oraz prowizorycznie przygotowaną skrzynią na baterię.

Co natomiast ze wspomnianymi planami produkcyjnymi? Rhino 5536 zacznie zjeżdżać z taśmy już w styczniu 2020 roku. Przez pierwsze 12 miesięcy na drogi ma wyjechać tysiąc egzemplarzy, natomiast na rok 2021 zaplanowano już dziesięciokrotnie więcej. Podobno IPLT ma też skorzystać z finansowego wsparcia ze strony firm działający w Dolinie Krzemowej oraz w Europie.

Więcej o indyjskich ciężarówkach przeczytacie między innymi tutaj, tutajtutaj oraz tutaj. Będą to artykuły między innymi o ekstremalnie niskich zarobkach, klimatyzatorach w co dziesiątym pojeździe, mocach rzędu 213 KM na 49 ton DMC, czy też o przewożeniu ciężarówek na wagonach bez żadnych zabezpieczeń.