Jeszcze w 2023 roku Holandia została określona krajem z rekordowo rozwijającym się rynkiem na ciężarówki elektryczne. Co natomiast przyniósł pod tym względem rok 2024? Temu możemy przyjrzeć się na nowych statystykach, opublikowanych przez magazyn BIGtruck.nl.
W całym 2024 w Holandii zarejestrowano 582 egzemplarze nowych ciężarówek elektrycznych. Jest to wynik o 160 sztuk wyższy niż roku 2023, a tym samym też kolejny krajowy rekord. W największym stopniu skorzystała z tego marka Volvo Trucks, odpowiadająca za mniej więcej połowę elektrycznych dostaw, choć pierwsze sprzedażowe sukcesy mają też za sobą marki Renault Trucks, Mercedes-Benz, Iveco oraz chiński BYD. Wszystko to ma oczywiście związek z wielkimi, państwowymi dopłatami, a także ze strefami bezemisyjnego transportu, które od początku bieżącego roku zaczynają obejmować centra holenderskich miast.
Wraz z powyższym wynikiem, łączna liczba elektrycznych ciężarówek na holenderskich drogach zwiększyła się do 1271 sztuk. Na tle większości europejskich krajów jest to bardzo wysoki wynik. Niemniej nawet Holendrzy wskazują na poważne problemy z tym tematem, wynikające nie tylko z ograniczonego dostępu do ładowarek, ale też z obaw o przeciążenie sieci energetycznej. Dlatego eksperci nie przestają się zastanawiać, czy technologia ta ma szanse na całkowite zastąpienie silników spalinowych.
Jak powyższy wynik wypada na tle całego rynku?
Średnia roczna sprzedaż nowych ciężarówek na całym holenderskim rynku, niezależnie od rodzaju napędu, to zwykle około 15 tys. egzemplarzy. Porównując to z ubiegłoroczną sprzedażą elektryków, pojazdom akumulatorowym można przypisać około 4 procent rynku.
Jak powyższy wynik wypada na tle całej branży?
Średnia ilość wszystkich ciężarówek, które są zarejestrowane w Holandii, niezależnie od rodzaju napędu oraz roku produkcji, to około 150 tys. egzemplarzy. Na tym tle 1271 egzemplarzy z napędem elektrycznym nadal stanowi mniej niż 1 procent całej krajowej floty.