Ekologiczna kontrola ciężarówek na autostradzie A1 – ITD z laboratorium składu spalin

Na śląskim odcinku autostrady A1 można było ostatnio spotkać radiowóz z informacją o dofinansowaniu ze środków na ochronę środowiska. Jego załoga prowadziła proekologiczne kontrole, zatrzymując dalekobieżne ciężarówki i badając skład ich spalin. Wykorzystano przy tym mobilne laboratorium, podłączając do niego 11 zestawów i wykrywając 2 nieprawidłowości.

Jako pierwszy zakaz dalszej jazdy otrzymał zestaw białoruskiego przewoźnika. Ciężarówka miała bowiem niesprawny układ oczyszczania spalin, tracąc tym samym zgodność z normą typu Euro. Drugi przypadek dotyczył zaś ciągnika z polskiej firmy transportowej. Tutaj znaleziono nie tylko niesprawny układ oczyszczania spalin, ale też elektroniczną manipulację, która miała ukryć cały problem. A ponadto w tej samej ciężarówce nie działał kompletny układ ABS, zarówno w naczepie, jak i w ciągniku.

W obu przypadkach zatrzymano dowody rejestracyjne i zakazano dalszej jazdy do momentu naprawy. Obaj kierowcy otrzymali też mandaty za poruszanie się niesprawnymi pojazdami. Kara za coś takiego to według polskiego taryfikatora od  20 do 500 złotych.

Oto komunikat WITD Katowice:

11 pojazdów przewinęło się w poniedziałkowy poranek 22 lutego 2021 r. przez mobilne laboratorium antysmogowe, będące własnością WITD Katowice. Laboratorium kontrolowało pojazdy na autostradzie A1 w Godowie. Dwa z nich nie pojechały dalej – inspektorzy wykryli niesprawności, eliminujące z ruchu trucicieli.

Dzięki specjalistycznym urządzeniom, w jakie jest wyposażone laboratorium, inspektorzy mogą z bardzo dużą dokładnością i wnikliwością sprawdzać poziom emisji spalin pojazdów ciężarowych. Na punkcie  pojawił się dzisiaj między innymi pojazd białoruskiego przewoźnika, w którym inspektorzy stwierdzili niesprawny układ oczyszczania spalin. Pojazd nie spełniał norm ekologicznych, dlatego inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny i zakazali dalszej jazdy. Układ oczyszczania spalin musi zostać naprawiony zanim pojazd ponownie zostanie dopuszczony do ruchu.

Podobny los spotkał pojazd polski, prowadzony przez kierowcę z Ukrainy, który zanieczyszczał środowisko z uwagi na komputerową manipulację w układzie emisji spalin, wykrytą dzięki specjalistycznym urządzeniom kontrolnym. Dodatkowo sprzęt inspektorów ujawnił niedziałający system ABS zarówno w ciągniku siodłowym, jak i w naczepie polskiego przewoźnika. To poważna usterka układu hamulcowego, powodująca zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Również ta kontrola zakończyła się zakazem jazdy i zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych.

Ukrainiec i Białorusin zostali ukarani mandatami.