Dwuosiowy ciągnik siodłowy o masie 20 ton – w Nikoli Tre BEV same baterie mogą ważyć 10,5 tony

Parametry wodorowej Nikoli Tre poznacie poniżej:

Nikola Tre, czyli 1000-konny ciągnik na europejski rynek – oficjalna premiera już za pół roku

Już w kwietniu mamy zobaczyć nową ciężarówkę dedykowaną dla europejskiego rynku. To Nikola Tre, którą dotychczas zapowiadano wyłącznie jako pojazd wodorowy. Jak się jednak okazuje, na wodorze możliwości napędu się nie skończą. Nikola zapowiedziała bowiem kolejną wersję, zasilaną ze zwykłych baterii.

Elektryczne ciężarówki wzbudzają wśród Was minimalne zainteresowanie. Tak przynajmniej wskazują moje statystyki. Niemniej w przypadku Nikola Tre warto doczytać tekst do końca, poznając kilka zaskakujących liczb.

Nikola Tre BEV – bo tak będzie się nazywała wersja z bateriami – ma być dostępna z trzema wielkościami baterii. Mogą one liczyć 500, 750 lub 1000 kWh pojemności. Z jednej strony, ta ostatnia wersja będzie najbardziej użyteczna. 1000 kWh wystarczy bowiem, by pokonać bez ładowania 640 kilometrów latem lub 480 kilometrów zimą.

Z drugiej jednak strony, wariant o największym zasięgu będzie niewyobrażalnie ciężki. Same baterie mają tutaj ważyć 10,5 tony. Masa własna całego ciągnika może natomiast sięgnąć około 20 ton. To dwa i pół razy tyle, co w przypadku zwykłego ciągnika z napędem spalinowym! To też 3 tony więcej, niż w przypadku Nikoli Tre z napędem wodorowym, mającej mieć dwukrotnie większy zasięg.

Oczywiście będzie też można wybrać lżejsze warianty, z mniejszymi bateriami. Problem jednak w tym, że jeśli zamówimy dwukrotnie lżejsze baterie, ważące 5 ton, zasięg też stanie się dwukrotnie mniejszy, wynosząc około 300 kilometrów. Tym bardziej jestem więc ciekawy, czy pojazdy takie jak Nikola Tre BEV odniosą jakikolwiek rynkowy sukces.