Dwugodzinne kontrole drogowe w ramach protestu ITD – tak będzie niestety aż do końca tygodnia

witd_poznan_volkswagen_crafter_2015_1

Protest funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego przyniósł bardzo poważne skutki. Najróżniejsze media, często nawet niezwiązane z transportem, mówiąc bowiem o kontrolach aż czterokrotnie dłuższych, niż zazwyczaj. Zamiast więc standardowych 30 minut, w towarzystwie „krokodyli” trzeba teraz spędzić nawet dwie godziny.

Wszystko to efekt wprowadzenia strajku włoskiego, a więc polegającego na wykonywaniu obowiązków w wyjątkowo drobiazgowy sposób. Najgorszy jest natomiast fakt, że sytuacja ta utrzyma się aż do końca tygodnia i trudno będzie nie stać się jej ofiarą. Jak bowiem podaje inspekcyjny związek zawodowy, z 400 wojewódzkich funkcjonariuszy do akcji przyłączyło się aż 367. Dlaczego natomiast ITD protestuje? Przede wszystkim funkcjonariusze oczekują podwyżek, których nie mieli od 9 lat, a ponadto pragną stać się służbą mundurową.

Przypomnijmy, że włączenie ITD do „mundurówki” miałoby konsekwencje dwojakiego typu. Z punktu widzenia przewoźników najważniejszy byłby fakt, że jako służba mundurowa ITD mogłoby prowadzić kontrole także w nocy, bez potrzeby organizowania w tym celu specjalnej akcji. Przeciętnego podatnika najbardziej zainteresowałby zaś fakt, że jako służba mundurowa funkcjonariusze ITD mieliby przywileje socjalne i emerytalne właściwie m.in. dla policjantów.