Dwóch kierowców straciło swoje karty do tachografu – kara za korzystanie z wyłącznika

W nawiązaniu do tekstu:

Konfiskata własnej karty kierowcy za manipulowanie tachografem – nowa kara ILT

Pojawił się już pierwszy przykład zastosowania nowej niderlandzkiej kary dla kierowców ciężarówek. Aż dwie osoby straciły swoje karty do tachografu, będąc tymczasowo wykluczonym z kontynuowania pracy.

Niderlandzka kontrola odbyła się dzisiaj rano, na autostradzie A1, pod miejscowością Holten. Inspekcja zatrzymała tam ciężarówkę z podwójną obsadą, a jej kierowcy okazali się korzystać z  „wyłącznika”. Kontrolę przeniesiono więc do autoryzowanego warsztatu, gdzie nielegalna instalacja została dokładnie rozpracowana.

W związku z dopuszczalną modyfikacją tachografu, przewoźnik ma zapłacić 10 375 euro kary administracyjnej. To najwyższa kwota, jaką ILT może nałożyć przy okazji kontroli drogowej. Do tego dojdzie też rachunek za wizytę w warsztacie oraz koszty doprowadzenia pojazdu do legalnego stanu. Szczególnie ciekawe były jednak konsekwencje dla kierowców. Każdy z nich nie tylko otrzymał 1500 euro mandatu, ale też stracił swoją karę do tachografu, by tymczasowo zostać wykluczony z prowadzenia pojazdów.

ILT nie wypowiedziało się w sprawie pochodzenia ciężarówki oraz kierowców. Wyobraźmy sobie jednak, że byli to kierowcy z Polski. Co wówczas wydarzyłoby się z ich kartami i jak mogłaby wyglądać dalsza praca? Przede wszystkim trzeba wyjaśnić, że zagraniczne służby jak najbardziej mogą zawiesić lub cofnąć ważność karty wydanej w innym państwie. Są jednak zobowiązane, by jak najszybciej odesłać ją do organu wydającego, czyli de facto do kraju pochodzenia. Muszą też podać przy tym oficjalne wyjaśnienie. Kierowca natomiaast musi zgłosić się do tego organu, by odzyskać kartę lub też wyrobić nową. W przypadku naszego kraju mowa o Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Teoretycznie istnieje możliwość, by kierowca prowadził ciężarówkę bez karty, nawet przez 15 dni kalendarzowych, w celu zjazdu z trasy do bazy. Taką możliwość przewidziano jednak tylko dla kierowców, których karty zostały uszkodzone, działają wadliwie, zostały zagubione lub skradzione. Nie przewidziano za to oficjalnego wyjątku dla osób, którym kartę odebrały służby kontrolne. Nie bez powodu – niderlandzkie ILT jest pierwszym krajem, który wprowadził taką formę karty za manipulację czasem pracy.