Prześwit elektrycznych ciężarówek zwykle wyznaczany jest przez baterie, stanowiące też najdroższy i najbardziej newralgiczny element całego pojazdu. Dlatego elektryczny ciągnik z naczepą typu mega nadal może być uznany za zaskakującą nowość.
Jeszcze niedawno żaden z seryjnie produkowanych modeli nie był dostępny w takim wydaniu. Teraz najwyraźniej uległo to jednak zmianie, gdyż na początku września niemiecka firma Schwarz Logistics Group pochwaliła się aż dwoma elektrycznymi ciągnikami typu low deck. Są to Mercedesy eActrosy 300, kursujące na stałych trasach w południowych Niemczech.
Choć baterie zajmują w eActrosie całą szerokość podwozia, będąc zawieszonym dosłownie pod ramą, producentowi udało się dostosować ten układ do obniżonej wysokości siodła. Jednocześnie firma Schwarz Logistics Group postanowiła podpiąć tutaj wydłużone, aż 15-metrowe naczepy mega, dostarczone przez firmę Kögel. W efekcie powstały dwa 17,9-metrowe zestawy na prąd, określane w Niemczech mianem „Lang LKW Typ 1”. Każdy z nich może zabrać po 37 europalet lub po 111 m3 przestrzennego ładunku.
Prezentowane pojazdy obsługują dwie stałe linie, między Ulm a Monachium, a także między Ulm a okolicami Wurzburga. Zmieniający się kierowcy pokonują nimi po 580 kilometrów na dobę, korzystając z szybkich ładowarek, zamontowanych przy centrach dystrybucyjnych (zdolnych przywrócić po 100 kilometrów zasięgu w ciągu 45 minut). Takie ładowanie na pewno jest konieczne po kilka razy na dobę, jako że zasięg eActrosa 300 wynosi 250 kilometrów.
Dla wyjaśnienia jeszcze dodam, że brak kabiny sypialnej w prezentowanych pojazdach nie ma związku z obecnością 15-metrowej naczepy. Model eActros 300 po prostu nie jest dostępny z fabryczną sypialnią, jako że to pojazd na bardzo krótkie trasy. Zamiast tego za kabiną umieszczono dodatkowe chłodnice do odprowadzania ciepła, co szerzej wyjaśniałem w tym artykule: Mercedes eActros 300 Tractor – wrażenia z jazdy, wnętrze kabiny i kilka ciekawostek
Widok na baterie eActrosa 300, ciągnik typu standard: