Drugie w tym tygodniu zderzenie ciężarówki z pociągiem – tym razem to sama lokomotywa

Już po raz drugi w tym tygodniu doszło do zderzenia ciężarówki oraz pociągu. Tym razem w zdarzeniu uczestniczyła sama lokomotywa, dzięki czemu straty mogły być stosunkowo niewielkie. Wszystko wydarzyło się zaś w Czechowicach-Dziedzicach, dzisiaj, około godziny 6.45 rano.

W zdarzeniu uczestniczyła Scania serii R z naczepą, jak na ironię załadowana 24 tonami podkładów kolejowych. Pojazd ten miał przejechać przez tory na niestrzeżonym przejeździe, pozbawionym zarówno zapór, jak i sygnalizacji świetlnej. Kierowca nie zauważył jednak, że po torach nadjeżdża lokomotywa.

Szynowy pojazd nie ciągnął za sobą żadnych wagonów. Niemniej, nawet w takim stanie, lokomotywa typu Bombardier Traxx waży dwukrotnie więcej, niż załadowana ciężarówka. Mowa tutaj o około 80 tonach masy roboczej. Trzeba też pamiętać o bardzo niskim oporze toczenia na szynach, utrudniającym zatrzymanie.

Choć maszynista rozpoczął awaryjne hamowanie, zderzenia nie udało się uniknąć. Jak podaje portal „Bielskie Drogi”, Bombardier miał wówczas prędkość około 15-20 km/h. Scania została uszkodzona i przeciągnięta na dystansie kilkunastu metrów. Ruch kolejowy wymagał też wstrzymania. Co jednak najważniejsze, żaden człowiek nie został poszkodowany.