DPD zamówiło 18-tonową ciężarówkę, w której 6 ton mogą ważyć same baterie

W transporcie przesyłek między sortowniami raczej nie występują duże tonaże. Czy jednak ładunki są aż tak lekkie, by wykorzystać pojazd z powyższego projektu?

Ten pojazd to Futuricum Logistics 18E – 18-tonowe, typowo szosowe podwozie, zbudowane w Szwajcarii na bazie Volva FH. Fabryczny napęd spalinowy został tu usunięty, a zamiast tego zainstalowano silnik elektryczny i wyjątkowo duży zestaw baterii. Ciężarówka ma przejeżdżać na jednym ładowaniu 760 kilometrów, co umożliwi pracę także na liniach międzymiastowych.

Firma DPD, bo to ona jest tutaj klientem, będzie wykorzystywała ciężarówkę w Szwajcarii, na stałej linii między Möhlin oraz Buchs. Dystans liczy tam około 220 kilometrów w jedną stronę, w całości prowadząc po autostradzie. Samochód zostanie dostarczony pod koniec bieżącego roku, a na swoją linię wyjedzie w połowie grudnia.

A jak duże muszą być baterie, by przejechać 760 kilometrów bez ładowania? Producent mówi tutaj o zestawie 680 kWh, jednocześnie nie podając jego masy. Bazując jednak na ogólnie dostępnych informacjach, można poczynić pewne szacunki. Taki zestaw baterii o pojemności 680 kWh, wraz z pełnym wymaganym osprzętem chłodzącym i obudowami, mogą ważyć około… 5-6 ton. Tak przynajmniej wynika z obliczeń, które prezentowałem w tym artykule.

5 lub 6 ton samych baterii, a do tego trzeba jeszcze dodać całą ciężarówkę, z zawieszeniem, silnikiem elektrycznymi, zabudową oraz kabiną – nie ma wątpliwości, że ładowność będzie tutaj naprawdę niewielka. Skoro jednak DPD taki pojazd zamówiło, najwyraźniej widzi dla niego realne zastosowanie.

Dla porównania mogę jeszcze podać, że na przykład Mercedes-Benz eActros ma baterie o pojemności 240 kWh. Mowa więc o zestawie niemal trzykrotnie mniejszym i na pewno znacznie lżejszym, choć sam zasięg też jest nieporównywalny. W eActrosie wynosi on zaledwie 200 kilometrów.