Więcej o dwusuwowych silnikach Detroit Diesel przeczytacie tutaj.
Wyobraźcie sobie taką sytuację – wychodzicie z domu, wsiadacie do ciągnika siodłowego z lat 60-tych i ruszacie do biura. Właśnie coś takiego przedstawiono na powyższym filmie, i to z udziałem naprawdę wyjątkowej ciężarówki.
Samochód z filmu to GMC serii F, popularnie zwane jako „Crackerbox”, czyli po angielsku „pudełko krakersów”. Nazwa ta przylgnęła do ciężarówki nie bez powodu – z zewnątrz seria F wyglądała właśnie jak pudełko na kołach, a ilość miejsca w kabinie była wyjątkowo niewielka.
GMC „Crackerbox” produkowano w latach 1959 – 1968. Wówczas w wielu amerykańskich stanach obowiązywały limity długości całego zestawu, a więc – podobnie jak dzisiaj w Europie – producenci budowali jak najkrótsze ciągniki. Opisywana seria F była na to ekstremalnym przykład, będąc reklamowanym jako najkrótszy ciągnik z kabiną sypialną dostępny na rynku. W zależności od miejsca, łóżko miało tutaj od 55 do 75 centymetrów szerokości. Jeśli zaś potrzebowaliśmy jeszcze krótszego pojazdu, z kabiny sypialnej można było zrezygnować.
Zdjęcie wersji bez kabiny sypialnej:
Z drugiej strony, choć samochód wyglądał jak zabawka, oferował jak najbardziej pełnowymiarowe osiągi. Dało się go kupić z nawet 12-cylindrowymi silnikami, a oferta przewidywała najróżniejsze układy osi. Szczególnie często GMC „Crackerbox” zaś występowało z duwusowymi dieslami marki Detroit Diesel. Własnie taką jednostkę ma egzemplarz z powyższego filmu, na co wskazuje charakterystyczny ryk silnika.
Jeszcze dla wyjaśnienia – powyżej widzicie amerykańskiego miłośnika ciężarówek, któremu zdarzy się wykorzystać GMC serii F z 1963 roku niczym najzwyklejszy samochód. W miejscu siodła zamontował uniwersalną skrzynię ładunkową, a gdy najdzie go ochota, potrafi pojechać 50-letnią ciężarówką po prostu do pracy. Towarzyszy temu walka z niezsynchronizowaną, 10-biegową przekładnią, a także ryk z układu wydechowego bez jakichkolwiek tłumików.