Dodatkowy metr długości ciężarówki, by zmieścić gigantyczne baterie za kabiną

W nawiązaniu do tekstu:

780 kilometrów zasięgu w “elektryku” dla DPD – bazą jest dwuosiowe Volvo FH

W ubiegłym roku Unia Europejska zgodziła się na przedłużenie kabin o 90 centymetrów, by poprawić aerodynamikę i bezpieczeństwo. W ubiegły poniedziałek zgodzono się zaś na wydłużenie całych ciężarówek o 100 centymetrów, by zmieścić za kabiną dodatkowy zestaw baterii.

Ten 100-centymetrowy wyjątek wydano w Szwajcarii, na wniosek tamtejszej firmy Futuricum, przebudowującej zwykłe ciężarówki na „elektryki”. Wykorzysta ona dodatkową przestrzeń, by przygotować elektryczny ciągnik o rekordowym zestawie baterii. Będą one liczyły 900 kWh pojemności i po prostu nie zmieściłyby się w zwykłym ciągniku. Dlatego też zostaną częściowo umieszczone za kabiną, korzystając z dodatkowego metra długości.

Jaki będzie zasięg tej ciężarówki, tego konkretnie nie wiadomo. Mogę jednak podać, że wcześniejszy projekt firmy Futuricum – 18-tonowe podwozie z bateriami 680 kWh, na bazie Volva FH (powyżej) – może przejechać 760 kilometrów na jednym ładowaniu. W omawianym ciągniku baterie będą o 32 procent większe, ale za to DMC może wzrosnąć aż dwukrotnie. Można więc założyć, że zasięg powinien oscylować wokół 600 kilometrów. Można się też spodziewać, że same baterie będą ważyły około 6 ton, czyniąc pojazd ekstremalnie ciężkim.

Ciężarówka z gigantycznymi bateriami powinna być gotowa jeszcze przed końcem bieżącego roku. Co więcej, Futuricum otrzymało już zamówienia na dwa egzemplarze. Pierwszy z nich trafi do firmy Galliker Transport, wyspecjalizowanej w transporcie chłodniczym, natomiast drugi do Friderici Services, czyli firmy obsługującej głównie przewozy ponadnormatywne oraz dostawy sprzętu na budowy.