Dodatkowe zakazy dla ciężarówek na czas ramadanu – ciekawostka dotycząca najechań na tył

Źródło zdjęcia: 150 naczep o długości 15,5 metra, mieszczących po 39 palet – oto co Kässbohrer wyśle aż do Dubaju

Czas na artykuł dla miłośników egzotycznych ciekawostek. Nie będzie to nic związanego z naszym codziennymi realiami, jako że przeniesiemy aż do Dubaju. W chwili obecnej obchodzi się tam ramadan i co ciekawe, trzeba było przez to wprowadzić dodatkowe ograniczenia w ruchu samochodów ciężarowych.

W czasie ramadanu muzułmanie muszą ograniczać się ze spożywaniem posiłków oraz piciem jakikolwiek napojów. Od świtu do zmierzchu jest to całkowicie zabronione i zasada ta utrzymuje się przez okrągły miesiąc. Skutkiem ubocznym tej tradycji jest natomiast wzmożona senność i poważne braki w koncentracji. Dlatego też na drogach dochodzi wówczas do zwiększonej liczby wypadków, zwykle mających formę najechań na tył.

W tym roku władze Dubaju postanowiły jakoś rozprawić się z tym problemem, działając na dwa sposoby. Po pierwsze, prowadzona jest akcja informacyjna, która zachęca kierowców ciężarówek, by mimo wszystko pili wodę w trasie, a nawet pozwalali sobie na niewielkie posiłki. Co więcej, na parkingach dla ciężarówek woda jest także rozdawana, a kierowcy otrzymują ulotki przestrzegające przed przemęczeniem.

Druga sprawa to natomiast rozszerzenie zakazów ruchu. Na czas ramadanu dubajskie ograniczenia tonażowe wydłużono lub przesunięto na godziny późniejsze. W ten sposób chce się jak najbardziej wyeliminować ciężarówki z dziennego ruchu i skłonić ich kierowców do pracy nocami. Wówczas mogą się oni posilać do woli, co powinno sprzyjać bezpieczeństwo.

Swoją drogą, bardzo jestem ciekawy, czy opisane powyżej zjawisko zauważa się także w Europie i czy na przykład francuska lub brytyjska policja ma dane na temat zdarzeń z udziałem kierowców-muzułmanów w okresie ramadanu.