Dodatkowa oś jadąca za ciężarówką i podnoszona nad zabudowę – amerykański sposób na ładowność

Określenie „podnoszona oś” chyba nigdzie nie jest tak dosłowne, jak w Stanach Zjednoczonych. Funkcjonują tam bowiem systemy, w których oś jest nie tyle podwieszana na poduszce powietrznej, co dosłownie podnoszona, i to podnoszona nad cały samochód. Dlaczego jednak Amerykanie zdecydowali się na taki dziwny wynalazek? Jest to oczywiście zasługa specyficznych przepisów.

Praktycznie na całym świecie ciężarówki do przewozu materiałów sypkich mają bardzo gęsto rozstawione osie, przy ograniczonej długości zewnętrznej. Wynika to z faktu, że materiały sypkie są ładunkami bardzo ciężkimi, a jednocześnie wozi się je w trudno dostępne miejsca, jak chociażby place budów. Co jednak ciekawe, w Stanach Zjednoczonych przewoźnikom może zależeć też na tym, aby ich wywrotki były stosunkowo długie. Dlaczego? Wynika to z przepisów o maksymalnej ładowności, uzależnionych właśnie od długości. Im dłuższy rozstaw osi, tym wyższa może być ładowność, jako że ciężar rozłoży się na dłuższy fragment jezdni. Jak jednak połączyć to z faktem, że wywrotka musi być pojazdem bardzo zwrotnym, wożąc ładunki o niewielkiej objętości? Odpowiedzią na to są właśnie podnoszone osie, takie jak na poniższym filmie:

W ramach tego amerykańskiego systemu, na czas przejazdu drogami publicznymi, dodatkowa oś jedzie za ciężarówką, wydłużając jej podwozie, a także zwiększając liczbę kół. Kiedy natomiast wywrotka podjeżdża do miejsca docelowego, dodatkowy wózek idzie w górę, ułatwiając manewrowanie i pozwalając na rozładunek. Cyfry? W zależności od stanu, zamontowanie takiej dodatkowej osi zwiększy nam ładowność o nawet 7 ton. Sam za siebie mówi też fakt, że „solówka” mająca sześć osi standardowych oraz jedną dodatkową, wydłużającą rozstaw osi o 3,7 metra, może ważyć tyle samo, co pełnowymiarowy ciągnik z naczepą.

Jak to wszystko jest skonstruowane? Dodatkowa oś nie jest zamontowana na podwoziu, lecz na zabudowie. Dzięki temu, po podniesieniu jej do góry, zabudowa może bez żadnego problemu „kiprować”. Proces tego podnoszenia odbywa się dzięki hydraulicznym siłownikom, zasilanym z przystawki mocy, tej samej, co całą zabudowa. Jeśli natomiast chodzi o samą oś, to ma ona pneumatyczne zawieszenie, które w połączeniu z dłuższym rozstawem osi bardzo korzystnie wpływa na komfort jazdy.

Poniżej, dla przykładu, osie dokładane przez firmę Maxle:

usa_podnoszona_os_1 usa_podnoszona_os_2 usa_podnoszona_os_3 usa_podnoszona_os_4