Do Grecji z testem, na Litwę z formularzem, do Austrii w kolejce [aktualizacja]

Aktualizacja, 14.08.2020: władze Grecji zniosły obowiązek wykonywania testów dla kierowców obsługujących transport zarobkowy


Bez takiego tekstu dzień chyba nie mógłby się obyć. Znowu trzeba napisać o „koronazasadach” wprowadzanych na europejskich granicach. W roli głównej po raz kolejny Grecja i Litwa, a do tego dojdą niezbyt dobre informacje z Brennero.

W Grecji sytuacja jest na tyle zła, że wprowadzono obowiązek poddawania się testowi na koronawirusa. Jest to wymagane od wszystkich osób wjeżdżających do kraju i jak na razie nie wspomina się o żadnym wyjątku dla kierowców zawodowych. Co też ważne, test musi zostać wykonany najwcześniej 72 godziny przed dotarciem do Grecji. Można tego dokonać zarówno w kraju pochodzenia kierowcy, jak i w kraju pokonywanym po drodze. Więcej informacji na ten temat znajdziecie na tej rządowej stronie.

Litwa wprowadziła już kwarantanny dla Polaków, a także nakaz „samoizolacji” dla jadących z Polski kierowców zawodowych. Oznacza to, że kabinę pojazdu można opuszczać tylko w absolutnie niezbędnych sytuacjach. To jednak nie wystarczy, gdyż teraz do listy wymagań dopisano także formularz. Należy wypełnić go w internecie, pod tym linkiem, maksymalnie w ciągu 12 godzin od wjechania do kraju. Nie dotyczy to jedynie kierowców, którzy przejeżdżają przez Litwę tranzytem.

A na koniec przechodzimy do wieści z Austrii, która ma szczególny problem z przybyszami z Bałkanów. Osoby te poddaje się kontrolom medycznym oraz kwarantannom, jako że Bałkany to teren szczególnie zagrożony koronawirusem. Problem jednak w tym, że wiele osób próbuje tych kontroli uniknąć. W tym celu nadrabiają nawet kilkaset kilometrów i wjeżdżają do Austrii od południowego zachodu, poprzez przełęcz Brennero. Stąd więc decyzja, by w Brennero też wprowadzić masowe kontrole. Będą się one odbywały na autostradowym przejściu granicznym i mogą utrudnić wjazd od strony Włoch.