Dłuższe i cięższe ciężarówki w całej Unii, za 2 lata? Bruksela oficjalnie to rozważa

Unia Europejska przez wiele lat nie chciała nawet słyszeć o większych i cięższych zestawach. Gdy jednak zaczęto szukać sposobu na spełnienie nowych planów klimatycznych, na czele z ograniczeniem ciężarowej emisji spalin o jedną czwartą, podejście zaczęło ulegać zmianie.

Właśnie pojawiła się informacja, że Komisja Europejska oficjalnie rozważa zmiany w długości i masie zestawów. Bruksela myśli o podniesieniu DMC ciężarówek na terenie całej wspólnoty, z 40 do 44 ton. Rozważa też powszechne dopuszczenie do ruchu 25-metrowych zestawów, uwzględniając przy tym aż 60-tonowe DMC.

Cięższe oraz dłuższe ciężarówki miałyby swobodnie kursować nawet w transporcie międzynarodowym. Niewątpliwie byłaby to więc ogromna zmiana. Z drugiej strony, jak donosi organizacja przewoźników Fenadismer, przeanalizowanie oraz przygotowanie nowych przepisów miałoby zająć co najmniej 2 lata. Jeśli więc dłuższe ciężarówki wjadą do Polski, prawdopodobnie wydarzy się to dopiero w połowie przyszłej dekady.

A co ma do tego wszystkiego ekologia? Oczywiście chodzi o lepszy stosunek emisji CO2 do ilości transportowanego towaru. Jak wylicza organizacja IRU, dwie 25-metrowe ciężarówki przewiozą tyle samo ładunku, co trzy zestawy 16,5-metrowe, ale łącznie spalą przy tym o około 35 proc. mniej paliwa. To więc oznacza o 35 proc. niższą emisję gazów cieplarnianych.

Na zdjęciu: Test „megaciężarówki” w firmie Elmex – jak go zorganizowano, na czym polegał i co na to kierowca?